nadzieja bez słów

nie dziękuj marzeniom

póki dzieciństwo

nie dobiegnie końca

nie ufaj snom o wolności

o miłości która nigdy nie będzie

twoją winą

 

podejdź blisko

przytul się do moich słów

do bezimiennych fantazji

łzy są dowodem siły

nadziei bez słów

 

nie budźmy nocy

niech odpocznie przed powrotem

poranka

schowaj w sercu ostatni oddech

kęs powietrza

który da ci ból

będzie płynąć z prądem krwi

 

pragnęłam nauczyć się twojego języka

jestem zbyt łatwowierna

zbyt senna

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Nuria dwa lata temu
    "nie ufaj snom o wolności

    o miłości która nigdy nie będzie

    twoją winą" - bez winą !!!...bo jak można być winnym kiedy się kocha i kiedy jest się wolnym.

    "przytul się do moich słów" i zaraz "nadziei bez słów" - słów, słów....

    "pragnęłam nauczyć się twojego języka

    jestem zbyt łatwowierna

    zbyt senna" - skończyłabym na "łatwowierne", bo co ma senność do łatwowierności?...taki dziurozapych.

    Z całości wybieram tylko to:
    "nie budźmy nocy

    niech odpocznie przed powrotem

    poranka"

    Pozdrawiam.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania