" Nadzieja i miłość"
Cały czas sam, pośród tych pustych ścian, opuszczony, bez uwagi, uciekł myślom pisząc frazy. Zamyślony w swoim świecie, zaczął nagle pisać wiersze. Natłok myśli szybki oddech, na co komu taki Romek... Wszystko milczy, cisza nagła, jak ma stanąć z tego bagna. Usłyszawszy dźwięk z oddali myśli pomoc mu przysłali, lecz to mrzonka i złudzenie jemu łóżko przynależy. Wokół niego nagły spokój przykrył się puchową kołdrą, jego myśli dalej krążą, smutek zamknął jego okno.. puste ściany, nic w oddali... a gdy zamknę oczy swe, jutro znowu ten sam dzień, który wciąż dogania mnie..
Zamyślony piękną damą usiadł gdzieś na końcu skraju, wszyscy piją, dymią palą, a on dalej w nią wpatrzony, zamyślony zakochany, pełen obaw głową na dół. Co jej powiem, co przekaże, gdyż ja dalej wciąż nie wstaję. Moja muza ma bogini bądź dziś ze mną, nie z kimś innym. Nagle wstała i spojrzała moja chusta gdzieś zabrana i ujrzała swe odbicie, woda czysta, a tam za nią cień się zbliża, lecz to tylko jego wizja, która właśnie się skończyła...
Komentarze (29)
Szacun!;
Co ma stanąć?
Chodziło chyba o to, jak ma wstać, powstać, podnieść się, a wyszedł potworek słowny, jak z zeszytów uczniowskich z podstawówki.
''Wokół niego nagły spokój przykrył się puchową kołdrą, jego myśli dalej krążą, smutek zamknął jego okno.. puste ściany, nic w oddali... a gdy zamknę oczy swe, jutro znowu ten sam dzień, który wciąż dogania mnie..''
Tutaj znowu pomieszanie z poplątaniem... Jest Romek i nagle narrator kładzie się obok na jego łóżku, a nawet wyrzuca go z łóżka i zajmuje jego miejsce...
Później znowu jest Romek i to ''pełen obaw głową na dół.'' - przekomiczne zdanie, dalej jest tylko gorzej...
Tekst od czapy. 1
Zamiast poprawić bzdurę, ludzie wymyślają takie bzdety, że hej...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania