Naga kobieta w owsiance
EatEye miał właśnie zamiar spożyć owsiankę, kiedy zauważył, że wydobywa się z niej coś na kształt melodii. Wsłuchał się mocniej, prawie zanurzając ucho w paskudnej brei. Tak, to zdecydowanie była melodia, a dokładniej jedna z piosenek Britney Spears, kultowa wśród sadomasochistów, w której śpiewa by uderzyć ją jeszcze raz.
Potem owsianka zaczęła naśladować Dolly Parton. EatEye uwielbiał jej utwory. Nie mógł pożreć tak pięknie śpiewającego dania, odstawił ją na honorowe miejsce i słuchał, aż do nocy, a potem także przez sen.
W końcu zawołał swojego najlepszego kumpla Petro Almovudara by ten powiedział mu, co o tym sądzi. Ten przyjrzał się owsiance najpierw jednym okiem, potem drugim, aż w końcu rzekł:
- Przecież ona śpiewa jakieś gówniane piosenki.
- To Dolly Parton. Rozpacza, że inna kobieta zabrała jej ukochanego.
- Nie cierpię country jeszcze bardziej niż owsianki. Nie mogę na to patrzeć, ani tego słuchać.
Petro szybkim ruchem złapał za talerzyk i wlał całą jego zawartość do ust, po czym beknął, głośno i nieprzyzwoicie.
- Co ty zrobiłeś? Moja śpiewająca owsianka. Ty… Ty… Ty!
- Sorry, ale strasznie fałszowała. Zresztą i tak nie jesteśmy już przyjaciółmi. Sram na ciebie i twoją owsiankę.
W drodze powrotnej z brzucha Petra wydobywały się smutne ballady miłosne.
- Prawdziwy z niego brzuchomówca – mówili przechodnie, kręcąc z niedowierzaniem głowami i innymi częściami ciała.
Po powrocie do domu Petro poczuł, że musi pilnie skorzystać z toalety.
- Pieprzona owsianka – rzekł, zaciskając zęby. – Musiała być nieświeża.
To, co wydobyło się z trzewi Petra nie było jednak normalnym gównem. Śpiewało zachrypniętym głosem deathmetalowe piosenki o nienawiści do całego świata.
- Moje ulubione kawałki. Nie mogę cię tak po prostu spuścić w kiblu – powiedział do kupy.
Petro pokazał swój stolec w mediach społecznościowych, czym wywołał sporą gównoburzę. Zyskał także duży rozgłos, dzięki czemu wielu ludzi przybywało do jego domu by zobaczyć na własne oczy muzykalną kupę. Pokazywano ten ewenement w wieczornych wiadomościach i rozsiewano w internetowych memach. Petro i jego gówno stali się sławni.
- Jak to możliwe, że takie byle co cieszy się tak dużym zainteresowaniem? – rozpaczał EatEye, przyglądając się tłumom zgromadzonym przed Muzeum Gówna w Białymkale, gdzie stolec Petra dawał wokalne występy.
- To nie kwestia przedmiotu, ale odpowiedniego podejścia – odparł smutny pan, stojący obok niego. - Ty miałeś śpiewającą owsiankę, ale nie zrobiłeś z nią nic, trzymałeś w domu i świat o niej nie usłyszał. Petro rozreklamował swój muzykalny stolec wzdłuż i wszerz i choć to zwykłe gówno ludzie je kochają.
- Popieprzone.
- Nie ukrywam, że tak już jest i to się nie zmieni – rzekł smutny pan, po czym przeistoczył się w kukułkę i odleciał.
Komentarze (15)
Unikatowe. ?
Pewnik: przednia wyobraźnia + niezły styl = baba w owsiance.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania