nagi półprzytomny

popielate smugi księżyca zaglądają

niemo przez okno

wpadają i same bez grama wstydu się goszczą

 

nagi półprzytomny

przyglądałem się jak luminancja światła

obejmuje moje rozdarte ciało

było cicho BYŁEM spokojny

 

i spałem długo

księżyc zniknął

 

i ja zniknąłem

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania