nagi półprzytomny
popielate smugi księżyca zaglądają
niemo przez okno
wpadają i same bez grama wstydu się goszczą
nagi półprzytomny
przyglądałem się jak luminancja światła
obejmuje moje rozdarte ciało
było cicho BYŁEM spokojny
i spałem długo
księżyc zniknął
i ja zniknąłem

Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania