Nagły Początek Fali Inwazji Potworów I Ci, Którzy Byli Przygotowani Na Jej Nadejście

Opowiadanie

 

"Nagły Początek Fali Inwazji Potworów I Ci, Którzy Byli Przygotowani Na Jej Nadejście"

 

gatunek: sny/sci-fantasy/horror/akcja/surrealizm

 

Lata osiemdziesiąte dwudziestego wieku, wiosna, środek nocy.

 

Wiał lekki, przyjemny wiatr, nie za ciepły i nie za chłodny. Powietrze pachniało łąkami oraz morzem. Po ulicach centrum przybrzeżnego miasta, liczącego sto kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców i znajdującego się pod wpływem łagodnego, wilgotnego, morskiego klimatu, jeździł średnich rozmiarów samochód osobowy, którym kierował poszukiwacz przygód, mający dwadzieścia kilka lat. Przejeżdżając przez duży park, minął kilkanaście pochodzących z innych wymiarów istot, a wśród nich między innymi: zombi, wampiry, reptiloidy, insektoidy oraz amfibioidy.

 

Dojechał do pogranicza dwóch stref: roślinności oraz plaży. Wyszedł na zewnątrz, zostawił pojazd na parkingu i poszedł na długi oraz szeroki pas wybrzeża, usypany z beżowego piasku. Zatańczył taniec plażowego sowizdrzałka, kiedy na tle gwieździstego nieba przemknęły cztery ciemnoszare spodki latające. Potem podszedł do pomostu. Przez chwilę pozwiedzał ciemne, tajemnicze zakamarki pod molo. Następnie wszedł po schodach na pomost i ponownie zatańczył taniec plażowego sowizdrzałka, czy też rozbitka z tropikalnej wyspy o plażach pełnych grajdołków. Oświetlał go black księżyca, na którego tle przefrunęły dwa nietoperze.

 

Nagle srebrny, buczący spodek przyleciał oraz wylądował na molo. Z tajemniczego obiektu wyszły cztery dziwne postacie, wyglądające jak jednolicie ciemnoszare matrioszki wielkości ludzi. Poszukiwacz przygód chciał zejść z powrotem na dół, ale po plaży zaczęły łazić dziesiątki kolejnych dziwacznych stworów, wyglądających jak zombi, wampiry oraz hybrydy ludzi z różnymi zwierzętami, takimi jak modliszki i aksolotle.

 

Zaskoczony mężczyzna ujawnił swoje tajne bronie, czyli pistolety, dotychczas ukryte pod pachami oraz w spodniach i butach, a wtedy zaczął strzelać do niepokojących stworów. Pokonał kilka z nich, a pozostałe rozproszyły się po całej plaży i na kilka minut uciekły w różne zakamarki strefy zabudowanej, takie jak kubły na odpady, kartony tekturowe, gęste zarośla w parku oraz prywatnych ogrodach, czy też korony wielkich drzew liściastych. Wtedy człowiek zbiegł w dół.

 

W samą porę spotkał dwóch mężczyzn i dwie kobiety. Podobnie jak on, mieli po dwadzieścia kilka lat. Wyglądali na przerażonych. Wyjaśnili mu, że uciekają przed potworami, które pojawiły się nagle i niespodziewanie oraz opanowały miasto, region, a może i świat. Poszukiwacz przygód przedstawił swoją sytuację, po czym dołączył do tej czwórki. Odtąd razem szukali drogi wyjścia z tak bardzo dziwacznej sytuacji, w jakiej nie byli jeszcze nigdy wcześniej w ich życiach.

 

Nagle potwory zaczęły wracać, a wtedy okazało się, że czworo poszukiwaczy bezpiecznego schronienia było uzbrojonych w granaty i karabiny. Na początku nie chcieli tego faktu ujawnić, żeby nie przestraszyć mężczyzny, którego spotkali. On wówczas również ukazał przed nimi swój skromny oręż i poinformował ich, że podobnie jak oni, miał wraz z czasem nasilające się przeczucie, że nadchodzi coś bardzo złego, niebezpiecznego, dziwnego oraz trudnego, ale że ten trudny punkt w czasoprzestrzeni jest na szczęście przejściowy, jak wiele różnych rzeczy w życiu każdej istoty ziemskiej, a zadaniem mężczyzny miała być próba przetrwania tych wszystkich apokaliptycznych zjawisk i zdarzeń, niczym kolejnej burzy albo zimy.

 

Spora ilość stworów została wystrzelana, a reszta niedobitków rozpierzchła się po całej okolicy. Tymczasem istoty pozaziemskie, które wcześniej wylądowały na pomoście, wróciły do wnętrza swojego statku międzygalaktycznego, a następnie odleciały z powrotem w daleki kosmos, z którego pochodziły.

 

Niebawem nastał piękny, odprężający, chłodny, rześki poranek, a wtedy ludzie schowali broń i poszli razem w stronę parkingu, weszli do samochodu oraz odjechali, znikając wkrótce gdzieś pośród ulic miasta.

 

Koniec.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Dekaos Dondi 09.02.2022
    Piotrek P.1988↔Tym razem w innym innym stylu, ale nadal Twoim. I też fajnie. Jest jakby więcej akcji, więcej się dzieje, chociaż może trochę mniej dziwnych stworzeń.
    Pozdrawiam:)?:)↔%
  • Piotrek P. 1988 10.02.2022
    Od czasu do czasu, lubię zaskoczyć ludzi mniej lub bardziej innym stylem, niż takim, jaki zdarza mi się zazwyczaj.
    Dziękuję i pozdrawiam ?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania