najdroższa cukiernia w mieście

tam gdzie kończy się świat

musi nie być człowieka

dla którego warto by było posadzić

choćby jedno drzewo

 

a w tobie sad

jabłonie śliwy czereśnie i grusze

gałęzie uginają się pod ciężarem

oblepionych miąższem nasion

 

nie jesteś więc końcem świata

nie jesteś też jego początkiem

 

balansujesz pomiędzy

ja obok

wierna jak cień

obchodzę cię dookoła

 

kiedy milczysz uczę słów

 

tych bezpiecznych

które nie podpalą mi stóp

nie rozżarzą poszycia

gdy w tobie las

echem powtórzy

zachowane dla siebie myśli

 

tak mnie odprawisz

poza promień wydeptanego okręgu

 

stamtąd też

można patrzeć przez szybę

Średnia ocena: 4.6  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Cicho_sza 23.12.2021
    Masa myśli pojawia mi się po przeczytaniu. U Ciebie nigdy nie jest prosto z interpretacją, oj nie!

    Moim subiektywnym zdaniem wiersz jest o jakiejś trudnej relacji. Nie wiem kim jest ta osoba i jaki rodzaj relacji (miłosny, rodzicielski, macierzyński), bo jakby się tak przyjrzeć, to każda z tych "miłości" mogłaby tu pasować. Peelka poświęca się dla kogoś, czy potrzebnie? Czy dostaje za to zapłatę? Może jej nie oczekuje,bo:
    stamtąd też
    można patrzeć przez szybę

    Pewnie moja interpretacja całkiem się rozjechała z zamysłem autorki, ale co tam, haha.

    Ze świątecznym pozdrowieniem ???
  • Dekaos Dondi 23.12.2021
    Igalga?↔Tak jak rzekła Cichoszka↔z interpretacją nie łatwo, ale wiersz, przekazuje wiele.
    Moje pierwsze skojarzenie, metaforyczne: rozdroże na spadzistym dachu, domku w sadzie.
    Pozdrawiam:)↔?%
    P.S↔No właśnie↔A jeżeli "coś trwa od zawsze, bez początku"?
  • Jacom JacaM 23.12.2021
    tam gdzie kończy się świat czeka człowiek, w otwartych dłoniach ma nasiona dębów i topoli ;-)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania