Najlepsi z najlepszych

Każdy koniec to początek nowego opowiadania ,

Nie trzeba być przecież uczonym by mieć tu coś do gadania ,

Gruby portfel czy plakietka nie czyni ich wybitniejszych ,

Byś mógł pomawiać i gnębić od siebie słabszych i mniejszych ,

To tylko rymowanie publicznie się ze mnie wyśmiewają,

Bo zabolała ich ambicja coś czego w ogóle nie znają,

Znalazł się wreszcie ktoś silniejszy co ich bzdury opalił,

Przed tym zakłamanym jadem następne pokolenia ocalił,

Wyciągnęła ich pułapka i na pogubionych przynęta,

,,Co złego to nie my ".- bo nikt z nich swoich złych czynów nie pamięta,

Świat ukazują za pomocą zepsucia i hiperboli ,

Sami nie potrafią nad sobą zapanować tracąc resztki kontroli ,

Nie złamała by nóżki gdyby nie skakała koza ,

Tak i wy skaczecie ale z czasem upadnie ta pogardliwa poza ,

Możecie być z miasta czy ze wsi z wieżowca czy bloku ,

Wasza droga kariera i życie równomiernie zaprowadzi do rynsztoku ,

Tam utworzycie grupę razem się zjednoczycie ,

Dostąpiwszy upadku może przemyślicie swe życie,

Jak na razie tylko tutaj macie zbiorów i dziwactw kręgi,

Co szukający atencji i poklasku łapią się krytykując wiary potęgi,

Przeganiać was tylko trzeba i wasze tezy jak latem komary ,

I gasić dyskusje bezsensowne jak strażacy pożary,

Kroczycie przed upadkiem w nadziei trzyma was logika uparta ,

Która za głosem i melodią łańcuchów podąża w paraboli do Czarta ,

Tak już dla waszych manifestacji za zasługi wielki kocioł się gotuje ,

Może dopiero wtedy każdy z was się mocno rozczaruje,

Zostaną zapamiętane wasze ziemskie wybryki ,

Przepychanki poganizm na chrześcijan krzyki ,

Nad piekłem nazwisk wypisana zostanie długa lista ,

To właśnie tutaj spoczywa każdy niedowiarek ATEISTA.