*** (nalegała by rozwiać...)
nalegała by rozwiać
poszpitalny kurz
trzymał jej drabinkę
wtulony po łokcie
smukłe ręce zrywały z nieba
czerwone planety
jak dawniej
ale 'ostrożnie
nie dźwigaj
chodźmy już'
nalegała by rozwiać
poszpitalny kurz
trzymał jej drabinkę
wtulony po łokcie
smukłe ręce zrywały z nieba
czerwone planety
jak dawniej
ale 'ostrożnie
nie dźwigaj
chodźmy już'
Komentarze (7)
To porządny portal literacki i żadnych kur,,, nie ma.
Tak, niestety nie ma.
Ciągłe wylewanie żali, że wszystko tu jest źle do niczego i tak nie doprowadzi.
Ma ktoś chęć, jest kontakt, tam można petycje składać. Czy to coś da? - nie wiadomo.
Beton.
Podoba mi sie utwór.
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania