NALEŚNIKI
Żeby osiągnąć lepsze wyniki
chyba usmażę dziś naleśniki,
by zaś odmienić stare nawyki
użyję do ich smażenia gryki.
Kiedy nabiorę już w tym praktyki
nie będę bać się żadnej krytyki,
nie dam się wciągnąć w czcze polemiki,
choć będą na mnie zastawiać wnyki.
Przepis zalicza się do klasyki,
pochodzi prosto z wyspy Korsyki...
Lecz może dodam trochę papryki
i kilkanaście ziarenek wyki?
(Wykę zżerają często szkodniki,
jeżeli trzymać się bioetyki,
a resztę plonów niszczą czyżyki,
wkładam więc zawsze wykę w słoiki.)
Z radości będę tańczyć walczyki
i w nieskończoność mnożyć składniki.
Wszystko zależne jest od taktyki…
Lecz czy to jeszcze są naleśniki?
Komentarze (2)
jeżeli trzymać się bioetyki,
a resztę plonów niszczą czyżyki,
wkładam więc zawsze wykę w słoiki.
Ta zwrotka jest boska. Reszta też świetna.
Na duży plus.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania