Namiętności
Mówią
Nie jesteś takim jak on potworem
Czuję
Chęć rozbicia mu głowy młotkiem
Słyszę
Głosy nie jesteśmy zwierzętami zdajmy się na miecz sprawiedliwości
Widzę
Jego uśmiech dziękczynny na wolności
Myślę
O twoim uśmiechu o tym, że masz siłę grać to jak komedię
Choć zdradliwy los zgotował Ci grecką tragedię
O ładzie na świecie przypominającym tęczę
Przyglądam się
Jest w kolorze wymiocin modlitwą jej nie wylecze
Idę
Na jej koniec gdzie człowiek się diabłu oddaje
Płacze
Bo ta rozkosz mnie uwodzi za nią duszę sprzedaje
Mamy
Teraz ręce brudne oboje staliśmy się od bydła mniej warci
Jestem
Egoistą po wszystkim ja byłem jej nadzieją a teraz mnie straci
Komentarze (5)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania