Napisz coś... wyrzuć mnie z siebie... przestanie boleć
Jutro, gdy
pogoda się poprawi,
wstanę wcześnie i
pójdę na spacer.
Wtedy też
była ładna pogoda.
Pamiętasz?
Jutro, gdy
pogoda się poprawi,
usiądę na ławce,
na której zawsze
siadaliśmy, na tej
samej, z której
ogłoszono, upadek
miłości. Pamiętasz?
Powiedziałem, patrząc
ci w oczy, pięknie
wyglądasz tak świeżo.
Odpowiedziałaś,
jedynym sposobem
na pożegnanie, jest
nałożenie lekkiego
wiosennego makijażu.
Jutro, kiedy pogoda
się poprawi, a piękno świata
będzie pełne ciebie,
usiądę tam
w promieniach słońca,
przebijających się przez
drzewa i pochylony nad kartką,
zastanowię się
kolejny raz, czy aby na pewno
piszę o tobie, by zapomnieć,
a nie po to aby pamiętać.
https://www.youtube.com/watch?v=Rl1EDyTuPOo
Komentarze (4)
Reszta jak reszta - ale ten koniec jest świetny.
Pozdrawiam:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania