Narew

w bezkresie idyllicznych łąk

artysta maluje krzyż

to taki drogowskaz dla grzeszników

 

między snem a dniem

zagubione dusze szukają swoich twarzy

Kain i Abel śpią jeszcze w kołysce

 

demoniczne echo

odmienia słowo grzech przez przypadki

Chrystus wędruje w ciszy

gdzieś między rzeką a brzegiem życia

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • TseCylia 8 miesięcy temu
    Ładny klimatyczny wiersz.
  • piliery 8 miesięcy temu
    Kain i Abel nie byli bliźniakami. Niestety, dla twojego ciekawego wiersza. :)
  • marekg 8 miesięcy temu
    Abel przyszedł na świat później, być może byli braćmi w podobnym wieku ...a może nie .Pozwoliłem sobie na taki zapis.
    Bardziej dokładne przekazy zawiera literatura rabiniczna. Set był już dużo młodszy .Ale to już inny temat .
  • ireneo 8 miesięcy temu
    Kiedy byli Kain i Abel, to dusza miała do szukania prócz powitych jeszcze Adama i Ewy. Jakże mogła jakąś "twarz" zgubić?
    Nie ma duszy ekstra dla każdego wedle wieku czy urody albo płci. To jak wiatr, który owiewa każdego, kto jest na niego wystawiony.
    Dusza to (wedla Sagi rodu Dawida) chuch Jezusa w nos powitego
    ( i tchnął w nozdrza jego dech życia, i stał się człowiek duszą żywą).
    Nie czujemy tego gdyż Jezus jako nieśmiertelny nie je nic smrodliwego. W ogóle nie odżywia się, także nie robi kupy.
    Wpierw trza zapoznać się z opisywaną materią, co pozwoli uniknąć bełkotania.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania