Narodzenie
do drzwi zapukał Sens
wyszeptał, że
znów tu Jest…
zapukał do drzwi mordercy,
do tej z pustym wózkiem dziecięcym,
do wrogów, szydercy, oszusta
i tam gdzie sakiewka znów pusta
zapukał do wielkich postaci
tych, którzy myślą inaczej
do twarzy szklanego ekranu
co wrzeszczy bez sensu, bez planu
zapukał do złotem okrytych
do głodnych codziennie, do sytych
i do mnie
gdy mówiąc ‘wierzę’
myślałam nie całkiem szczerze
stanął w progu i czeka
na otwarcie
człowieka
Komentarze (4)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania