Narzeczona potwora, cz.0
Tamara opadła na fotel, teatralnie wzdychając. Spoczywające przed nią dokumenty zmięła i potargała, żeby mieć jako taki pretekst do nocnych konspiracji. Pilny dostęp do drukarki uważała za argument niezwykle silny, zwłaszcza, że jej osobisty gabinet nie został wyposażony w tak przydatne urządzenie.
Dla pewności zanurzyła jeszcze kulki papieru w resztkach herbaty.
Nie wiedziała, co o tym wszystkim myśleć, ale naiwnie sądziła, że baza danych przyniesie jej oczekiwane, a przynajmniej jakiekolwiek, wyjaśnienia.
Zrzuciła z ramion służbową marynarkę, pod którą miała jedynie prostą, białą koszulę.
Christa Parker. Zbrodniarka, femme fatale, jakiej trzeba pozbyć się raz na zawsze, unieszkodliwić niczym owada.
Morgan podjęła tę sprawę, by zakończyć ją raz na zawsze, wraz ze śmiercią morderczyni.
Konfrontacja miała nastąpić stosunkowo niedługo.
Komentarze (4)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania