Czytałam już opowiadania o śmierci klinicznej (ktoś ginie/umiera, ale nie jest tego świadomy) więc szybko domyśliłam się w czym rzecz. Pomysł choć dość powtarzalny, nadal posiadający ogromne pole do eksploracji zarówno przez autorów jak i czytelników.
Nie podobało mi się jednak samo wykonanie. Niby błędów niewiele (raczej takie przypadkowe wypadki przy pracy), niby język ładny i bogaty, ale miałam wrażenie ciągłego wodolejstwa. Za dużo niepotrzebnych informacji. Dla mnie tekst był za długi, za toporny i monotonny, przez co trudno było mi dobrnąć do końca (ale się nie poddałam :)) Może gdyby dodać więcej akcji, a mniej skupiać się na odczuciach i przemyśleniach bohatera, wyszłoby lepiej. Nie wiem. Ogólnie nie jestem wielką fanką narracji pierwszoosobowej, właśnie przez nadmierne eksponowanie prywatnych przemyśleń i odczuć głównych postaci, a pomijanie tła, tak więc po części część mojego komentarza może wynikać właśnie z tego faktu.
Komentarze (2)
Nie podobało mi się jednak samo wykonanie. Niby błędów niewiele (raczej takie przypadkowe wypadki przy pracy), niby język ładny i bogaty, ale miałam wrażenie ciągłego wodolejstwa. Za dużo niepotrzebnych informacji. Dla mnie tekst był za długi, za toporny i monotonny, przez co trudno było mi dobrnąć do końca (ale się nie poddałam :)) Może gdyby dodać więcej akcji, a mniej skupiać się na odczuciach i przemyśleniach bohatera, wyszłoby lepiej. Nie wiem. Ogólnie nie jestem wielką fanką narracji pierwszoosobowej, właśnie przez nadmierne eksponowanie prywatnych przemyśleń i odczuć głównych postaci, a pomijanie tła, tak więc po części część mojego komentarza może wynikać właśnie z tego faktu.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania