Następny krok zaza, czy ujrzysz napis oaza?

Rączek nie schowam, trzymają petunie, zanurzony element w mej subtelności, dym się z niego sunie, siedząc na czole natury zapraszam w me płuca zapach ponury, kontemplując ten stan mogę przenosić już góry.

 

kilka osobistych słów:

 

Widziałam w swych myślach siebie na wzgórzu dusząc się zapachem, od którego zawsze uciekałam. Ponowna samodestrukcja.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania