Następnym razem się zgodzi?

-(...)więc ja poszłem.

 

- poszedłem.

 

- ej! ale wracaj.

 

- przecież jestem.

 

- ale napisałeś poszedłem.

 

- bo ty napisałeś, że poszłeś.

 

- przecież nie tu i teraz, tylko w tym co opowiadałem.

 

- poszłem to błąd.

 

- ja sądzę że nie miałem innego wyboru.

 

- ale ja mówię o słowie, powinieneś napisać poszedłem.

 

- a ja o tym, że proponowano mi ciebie na eksponat w klatce, ale nie przyjełem oferty i poszłem.

 

- mówi się przyjąłem

 

- ale ja nie przyjełem! (i odszedł)

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (14)

  • Rok rok temu
    Żeby takie oczywistości zaliczyć do puryzmu?
    O tempura, o mores!
  • Rok rok temu
    *tempora. Durny fon.
  • Rok, ta tempertyna to jakieś zaklęcie z Harrego Pottera?

    Przykłady (rekwizyty) czasem powinny być jak najprostsze - moim zdaniem.
  • Rok rok temu
    Dementor Biały, idiota ze mnie. Ten rozwleczony po wersach nudny kawał absolutnie niczego nie potrzebuje.
  • Rok bardzo możliwe
  • Bettina rok temu
    Co?
  • Bettina rok temu
    Dla mnie to jest horror, gdybym miała w mojej wolnej przestrzeni, spotykać się z nauczycielką od polskiego, w ogóle nauczycielami. Jest w tym perwersyjne zagarnięcie czasu ucznia.
  • Bettina rok temu
    Nieetyczne, nie bez kozery śmiem napisać infantylność połączona ze stadnością.
  • Bettina rok temu
    Raz, że raczej slamy są zabawą, luźną, ale maksymalnie opartą na otwarciu się na całą publiczność, czyli próbie zauważenia każdego. Czyli tak Ósma mila ma tu wiele na rzeczy, bo ten film pokazuje naturalne otwarcie się na wykonawcę nibytłumu. Niby.
    Po pierwsze - z kim chcesz rozmawiać?
    Kogo obchodzi szczerość nauczycieli, skoro coś takiego nie istnieje?
    Nie ma na to miejsca w obecnej przestrzeni.
    Przychodzą pokazać, że też ich boli. Też czują?
  • Bettina rok temu
    Jasne, że pozycja nauczyciela ich dyskwalifikuje z udziału w slamach. Są jak osoby żebrzące o uwagę.
  • Bettina rok temu
    Oderwani od rzeczywistości magistranci, którzy nie potrafią wmieszać się w tłum. Żenua. W wieku trzydziestki wyjeżdżać poza swój mały świat i w nim pozostać tworząc abstrakcyjne, zakłamane obrazy, bo tak naprawdę jest się ciągle na państwowym garnuszku. Więc jak domagać się bycia?
  • Bettina rok temu
    Z drugiej strony wiele dorosłych, bardzo młodych osób.
  • Bettina rok temu
    Coś tu nie zgadza się z kto ma się bawić.
  • Bettina rok temu
    To są moje luźne obserwacje.
    Po prostu widziałam występy jako wątki sytuacyjne, przeplecione ze stałymi językowymi wtrętami. Niekoniecznie tylko w rdzennym języku, jeśli jest to adekwatne do żywej sceny - ulicy.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania