Nastoletnia miłość
Ania w szkole była bardzo zamyślona nie mogła przestać myśleć o wczorajszym dniu. - Anno proszę się natychmiast obudzić! - krzykneła pani profesor. Ania popatrzyła się zdziwionym wzrokiem na zdenerwowaną naczylcielkę - dlaczego pani się tak denerwuje? zaptytała dziewczyna. - Dlatego że nie uważasz na lekcji - odpowiedziała pani profesor. - Niech się pani tak nie martwi może przejdę do następnej klasy - powiedziała dziewczyna. W tym momęcie cała klasa wybuchła śmiechem. Ania miała poważne problemy w szkole i większość ocen niedostatecznych. Było to spowodowane miłością. Dziewczyna bardzo się zakochała i nie mogła skupić się na nauce. Gdy lekcje mineły i Ania wychodziła ze szkoły przed szkołą zauważyła swojego chłopaka stojącego z jakąś dziewczyną. Podeszła do nich - hej łukarz - powiedziała. - Hej Anka - odpowiedział Łukarz. - A ty to kim jesteś? - zapytała Ania dziewczyne stojącą obok Chłopaka - To samo pytanie bym mogła zadać tobie ja jestem dziewczyną Łukasza i mam na imię Kasia - odpowiedziała. - Ale jak to przecież to ja Łukarz jestem twoją dziewczyną! wykrzykła Ania. - Przykro mi ale już nie ty tylko Kasia - odpowiedział bezczelnie Łukasz. Ania nie wiedząc co robić i mając pustke w głowie odeszła. Łukasz i Kasia postanowili przejść się na spacer i w ten sposób spędzili cały dzień. W tym czasie Ania siedziała załamana w swoim pokoju - skoro Łukasz mnie nie chce to ja już nie mam po co żyć - myślała. Była tak załamana że zdecydowała się na najgorszy czyn. Podeszła do stołu wzieła kartę i długopis które na nim leżały. Napisał co myśli o wszystkich o swojch wrogach najbliższych kolegach i koleżankach. A potem otworzyła szafke w której jej ojciec trzymał Alkochol i opiła się tak że nie mogła rozróżnić lewej od prawej strony. W końcu zdecydowała się na ostateczny krok otworzyła okno i skoczyła na chodnik z piątego piętra na blokach. Dziewczyna zauważyła dopiero jej matka wracająca z pracy. Czy to opowiadanie ma sens co to tego nie mam pewność ale wiem że nie warto decydować się na takie kroki jak Ania tylko przez głupią pustą i nastoletnią miłość.
Komentarze (15)
Wracając jednak do opowiadania. No przepraszam, ale żeby mieć dobre oceny trzeba się uczyć.
Uważam, że chłopak się jakoś szczególnie nie przejął jej śmiercią. I nie chodzi mi tu o to, że jest nie czułym dupkiem, tylko o brak wyrzutów sumienia, że to może przez niego. No i brawo dla innych ludzi za wzorową postawę obywatelska. Dziewczyna skoczyła, leży na chodniku nie żywa, jej matka na pewno nie wracała nagle z pracy tylko po jakimś czasie, 2-3 godzinach. Gdzie byli inni? Czy ludzie serio są tak ślepi?
Masz blad w nicku, yo
zrozum, że są osoby bardzo expresyjne!!!
takie pendolino w wyrażaniu emocji.
nie, nie zabiję się z tego powodu.
także, wychodzi na to, że chyba jestem psychiczną Grażyną.
no, i co mam odpowiedzieć?
no, trudno. no.
Potrafiłem za to blokować, tak mnie to wkurwiało :)) Najwięcej z emot, wkurwiał mnie śmiejący się osioł, zabiłbym za to
uwielbiam emoty! xD
uwielbiam emoty! xD
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania