nasza miękka moralność

(inspiracja po pasjowym tramwaju)

 

jeżdżę i wracam

wsiadam i wysiadam z miejsc wolnych sobie

nabita na szpilki jak motyl spadaj!

krzyczą wykolejeńcy

jeszcze jedno spojrzenie przed zejściem z ostatniego stopnia

przed uchwyceniem pionu

wyrzucona na ziemię

podmuch wiatru zadarł spódniczkę odsłaniając

kabarety starszych panów

 

a widownia odjeżdża koniec przedstawienia

 

dzisiaj wróciła ponoć była kurwa i stanęła

obok motorniczego

nieśmiała jakby na próbę podkręcała biodrem

ciężko spracowane ciało kołysała w takt pędu

 

była tania jak dla siebie bo tylko tanie i literaci jeżdżą tramwajami

Następne częścinasza wszechobecna moralność

Średnia ocena: 3.4  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Dominik Stefan 7 miesięcy temu
    Jeszcze Karol Krawczyk
  • Wzorowa Płaczlinda 7 miesięcy temu
    stefciu tobie coś jest. co palisz? bo piszesz jakimś szyfrem
  • Dominik Stefan 7 miesięcy temu
    W swym wiersz pominęłaś motorniczego, a on tramwaj prowadzi i jest nim Karol Krawczyk
  • Wzorowa Płaczlinda 7 miesięcy temu
    Stefanku przeciez jest motorniczy
  • Łukaszenkow 7 miesięcy temu
    https://www.youtube.com/watch?v=oTzfawzIHAE&list=RDsDJT6oOHWHg&index=6
  • Wzorowa Płaczlinda 7 miesięcy temu
    twardziel
  • Łukaszenkow 7 miesięcy temu
    Wzorowa Płaczlinda Doświadczenie życiowe

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania