nasza znajoma

widzę świat w czarnej barwie

śmierci chude kości

spojrzenie głębokie zimne

miesza się z tłumem

zabierze wszystko, życie

i starą chińską koszulę

chciałbym się schronić

zagląda bystra w każdą dziurę

 

gdy człowiekowi żyje się dobrze

przyjdzie podstępnie zabierze

wszystko co było tak ważne

że nic nie poczujesz

 

to za mało

dusza odpłynie

błądząc po Ziemi

w kolorach nędzy

brakuje szczęścia

łatwych pieniędzy

nie jest chciwa

 

do pracy podchodzi leniwie

łapiesz za kosę kaleczy dłonie

krew jest czerwona herbata gorzka

jak słowa księdza Goska

 

nikt już nie walczy ze sobą

cisza na płycie płonie ogień

Średnia ocena: 2.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania