Natchnienie

Natchnij,

a zabłysnę światłem miliona iskier

rozkwitając mocną fascynacją,

krwistym dwuznacznym pożądaniem.

 

Wróć,

niszcząc bariery kwaśnym grymasem,

wabiącym słodki zapach,

zauroczonym w źrenicach dźwięku ciszy.

 

Dotknij,

a na nowo otworzą się drzwi,

zakneblowane prozą życia,

skóra ponownie straci oddech.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • pansowa 16.01.2021
    Trochę to przekombinowane w deszczu metafor.
    A już szczytem są:Źrenice dźwięku ciszy.
    Ostatni wers jest dobry.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania