Natchnienie

Z ciemności budzisz,

resztki mroku zrzucasz.

Światłem otaczasz,

aż jasnieje dusza.

 

Robisz to co świt,

serce twoje słyszę.

Czuję dotyk ciepła

i tę błogą ciszę.

 

Otwieram powieki,

dłonią poszukuję.

Znika twoja postać

a ja nadal czuję.

 

I słyszę twój głos,

brzmi w mojej głowie.

Gdy zadam pytanie,

czule mi odpowie.

 

Kim jesteś? aniołem?

Natchnieniem dla wierszy?

Cicho.... Nie ważne 

W moim sercu tyś pierwszy

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania