Natchnienie
Z ciemności budzisz,
resztki mroku zrzucasz.
Światłem otaczasz,
aż jasnieje dusza.
Robisz to co świt,
serce twoje słyszę.
Czuję dotyk ciepła
i tę błogą ciszę.
Otwieram powieki,
dłonią poszukuję.
Znika twoja postać
a ja nadal czuję.
I słyszę twój głos,
brzmi w mojej głowie.
Gdy zadam pytanie,
czule mi odpowie.
Kim jesteś? aniołem?
Natchnieniem dla wierszy?
Cicho.... Nie ważne
W moim sercu tyś pierwszy
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania