Nauka Latania

choć zabiorę Cię

polecimy w górę na granicę naszego rozumowania

spójrz

tam na dole jesteśmy my

proch woda światło przemijanie

tym się zachwycamy i dotykamy tego

i tak nie pojmując

 

dobrze

jeśli to wiesz

na początek wszelkiego rozważania

 

wokół nas rozciąga się dziedzina szaleństwa

dalej nic już nie ma

jest dla nas otwarta

lata tam już wielu myśląc

że znaleźli niedostępny stan przypisany bogom

błąkają się w tej przestrzeni

zaproszeni przez duchy przegnane

z niematerialnego bytowania

istniejącego

czy żyjemy chcąc

czy umarliśmy nie chcąc

 

oszukały naszych ojców i przyjęliśmy nową niepewną tożsamość

dlatego niespełnieni nieufnie błądzimy przemieszczając się po całym uniwersum

poprzez obłęd do końca zasięgu jestestwa

bo nie znamy odpowiedzi

złościmy się wtedy w niedosycie

szukając na nadzieję zaklęcia

 

nie powiem ci o tym wprost

choć znam drogę

nie tylko ja

 

ostrożnie

obserwują nas i uważają

czy mówimy w granicach ustalonego porządku

żebyś nie zrozumiał i nie szukał odpowiedzi

choć powinieneś już wiedzieć

na dzisiaj koniec

wracamy

szukaj mnie w granicach wyparcia samego siebie

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania