Poprzednie częściNeotyk.

Neotyk. Ander.

Odnaglej niebosłów, odtraf, antykarmij.

Drewnako zakamieszkaj istotkij niezbytważki.

A kiedybądź jużkaj, korzonkikoron króttli,

ogniamy sięsiej i sięsięgaj dopókikąd trudty.

Nieże niebaskwer, niechkartek atramoli,

w świeżarnych tunebłyskach sąbędą wśródkamolic,

ażpęk pokrymech podsłów pięknący,

rytmymyśl zgaścze i umrakipnączy,

w chwilkalkich krótkamieniach sąsilnić

sięby jużnie,

byleko odległadkie próczzorze mniemieć jużtrem.

Średnia ocena: 3.3  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Poncki 9 miesięcy temu
    Złamałem język. Na pół.
  • Szalej. 9 miesięcy temu
    Za którymś razem, już pięknie płynie :)
  • Sufjen 9 miesięcy temu
    Masz talent do pisania poezji. To tutaj to surrealizm poetycki - kojarzący mi się z Jabberwocky z twórczości Carrolla. Na tak.
  • Szalej. 9 miesięcy temu
    Talent to jedno, ale przede wszystkim mam z tego cholerną przyjemność. I chciałbym, żeby czytelnik też ją miał, czytając :) co do tekstu, to kiedy braknie już języka, którym mógłbyś się wypowiedzieć, tworzysz nowy. Dzięki za wizytę. Jak tam audiobook? Będzie co z niego? :)
  • Sufjen 9 miesięcy temu
    Szalej. Będzie, będzie, bo nad tym siedzę. A że człowiek ma dużo na głowie to wiadomo jak to jest. :)
  • Szalej. 9 miesięcy temu
    Sufjen ok, no to czekam cierpliwie :)
  • zsrrknight 9 miesięcy temu
    Intrygujące. Trochę mi przypomina pisanie Poboga.
  • Szalej. 9 miesięcy temu
    Nie lubię przypominać kogokolwiek. Ale i tak dzięki :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania