Nerwołaz

jeśli mogę prosić – przystaw mi stempelek na...

charakterze. taki rozgrzany niczym samochodowa

zapalniczka, o podobnym kształcie. niech wypali

impulsywność i egotyzm. potrafisz, kochanie.

 

wszystko umiesz i wiesz. na przykład, czy złapano

już zamachowca, który cisnął kamieniem w

Karola Nawrockiego. i to nic, że nie było takiego

wydarzenia. masz wiedzę, kiedy zostanie

schwytany, bydlak.

 

i tylko ty masz świadomość, czego (okołoradiomaryjną?)

metaforą jest bocian utopiony w chrzcielnicy,

 

a bycie z tobą w związku, to jakby na Open'erze,

czy innym festiwalu, paść w błoto pełne stłuczonych

butelek, wytarzać się w brei, i wstać nieporanionym,

w płatkach róż na bluzie i spodniach, do tego:

pachnący maciejką.

 

ponawiam z uśmiechem: przystaw mi gorący

stempelek. niech zaśmierdzi, zasyczy, pójdzie dymek.

 

prostuj meandry, bądź trunkiem, którym nie można

się upić, bo i po co, tą goryczką i cierpkością, którą

pragnę czuć na języku. bez końca. kój mój wstyd

bycia brzydkim jak padaczka pourazowa.

spal, co konieczne.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Takie w stylu pogadałem sobie i przeszło mi zaparcie
  • Where Is My Mind tydzień temu
    Muszę napisać rzecz, która wcale mi nie daje radości - pańska konkubina newralgicznie unika forum.
  • Wianeczek tydzień temu
    Dobre! Przynajmniej się nie zanudzisz.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania