Niby byt
Nie miał imienia,
twarzy,
a jego kończyny plątały się ze sobą,
deformując ciało.
W okolicy mówili o nim
Niby byt -
co trwoży prostych ludzi,
i bierze na pokuszenie ich los.
I trwożył,
i brał,
i wyrywał,
i szarpał,
aż zawładnął,
pochłonął
ten niby świat.
A drwina
strumieniami płynęła
z niby ust
w niby domu,
tak na niby.
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania