Niby poganin a jak pięknie swemu dobru oddany, choć i tak na marne

"...przed Twoim obliczem.

Ryby pląsają w nurcie rzeki na Twój widok,

Twe promienie docierają aż do głębin zielonego morza.

 

Ty jesteś Tym, który zasiewa ziarno w kobiecie,

Ty, który tworzysz nasienie w mężczyźnie,

który dajesz życie synowi w ciele matki,

który ukoi oddech, aby nie płakał,

Tyś opiekunką już w łonie matki,

który dajesz tchnienie, aby ożywić wszystko, coś uczynił!

Kiedy zstępuje z łona by oddychać,

w dniu, kiedy się rodzi,

Ty bosko w pełni otwierasz mu usta,

i dajesz mu to czego potrzebuje.

Gdy pisklę woła w skorupce jajka,

dajesz mu dech w nim, aby zachować je.

Gdy wzrośnie dajesz mu siłę, by je rozbić,

ono wychodzi z jaja aby swym zakończone głosić

i biega wkoło na nóżkach, gdy tylko wyjdzie.

 

Jak różnorodne to, co uczyniłeś!

Ono ukryte przed naszym obliczem.

O ty jedynym bogiem, któremu podobnie nie ma równego!

Tyś stworzyłeś świat według Swego pragnienia,

sam jedyny: wszystkich ludzi, bydło i dzikie zwierzęta,

co tylko na ziemi, a chodzi na swych nogach,

i co jest wysoko, a lata na swoich skrzydłach.

 

W krajach Retenu i Kusz, ziemi Kemet,

Ty postawiłeś każdego człowieka w jego miejsce,

Ty zaopatrujesz jego potrzeby.

Każdy ma swój pokarm, a czas jego życia jest policzony.

Ich języki są oddzielone w mowie,

a ich wygląd podobnie,

jak ich skóra są rozmaite,

z Twej woli, dla rozróżnienia obcych ludów.

Ty czynisz Iteru w podziemiach,

Ty wyprowadzasz go na Swe skinienie,

aby zachować lud Kemet.

Zamysł jaki Ty spełniłeś dla Siebie samego,

Panie ich wszystkich, kiedy słabość jest w nich,

władco każdej ziemi, który wznosisz się dla nich,

Atonie dnia, prześwietny w swym majestacie.

 

Ty nad każdym odległym krajem, czynisz ich życie,

Ty ustanowiłeś Iteru w niebie,

że może zejść do nich i sprawiać wylewy w górach.

Podobnie jak w wielkim zielonym morzu,

by nawadniać swoje pola w ich osadach.

Jak niezrównane są Twoje plany, Panie wieczności!

Iteru w niebie jest dla obcych narodów

i dla zwierząt każdej pustyni, gdy przychodzą na nogach,

gdy Iteru wychodzi z podziemi dla Kemet.

 

Promienie Twe ożywiają każdą łąkę,

gdy Ty powstajesz żyją, rosną dla Ciebie.

Ty sprawujesz pory roku, by spełnić wszystkie dzieła..."

 

Aż łza do oczu się ciśnie, że oni już to tak uroczyście jeszcze nim powstała Saga Rodu Dawida.

Nim powstał krążek Ziemi a nad nim zawieszono Słońce gorące a pod nim wysypano stertę kamieni coby dla dobra kamienować niepokorne rodzicom brzdące.

 

Czy może stać się coś z niczego? A pewnie że może - nic. Jeśli zaś nie jest niczym no to już z czegoś powstalo. Waźne by mieć na uwadze, iż co miało początek musi mieć i koniec. I to jest właśnie dobro😄

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania