Niby ten przedostatni tren Jana Kochanowskiego

Wytrzeszcz bez źrenic u lalczynych bobasów

przemarznięte pluszaki do poduszek się tulą

tam gdzie wodna para zamieniła duszę

na dziecka oddech – – –

 

Tu wciąż pachnie anyżkiem i radosnym rumiankiem

Średnia ocena: 3.9  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (9)

  • Keraj 25.10.2020
    Bardzo ładne napisane 5
  • befana_di_campi 25.10.2020
    To moim Maleństwie :(

    Serdecznie...
  • befana_di_campi 25.10.2020
    Ooo, szczurze trolle ruszyły z ocenami, bo inaczej by się w tych swoich ściekach pos...y po ogony!

    Cała tzw. przyjemność po mojej stronie. Emetyki działają...

    :-D :-D :-D
  • Pasja 25.10.2020
    Bardzo delikatnie o odchodzeniu Aniołka w senne przestworza. Jedno zdmuchnięcie przerwało istnienie i pozostawiło żal i pomiędzy zapachy powkładało, by cisza nie była samotna.
    Pozdrawiam serdecznie!
  • befana_di_campi 25.10.2020
    Bardzo pięknie dziękuję.
  • laura123 25.10.2020
    Zostawiam 5
  • befana_di_campi 25.10.2020
    Prze-pięknie dziękuję...
  • Piecuszek 25.10.2020
    Wzruszające.
  • befana_di_campi 25.10.2020
    :( Bardzo dziękuję. Serdecznie ...

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania