Niby ze mną
Nic nie jest przypadkiem
żadne spotkanie, rozmowa, spacer,
uśmiech,
co ulgę przynosi
jak grosik rzucany na tacę
chciałam usiąść w kącie,
być tłem,
nie zakłócać spokoju przyjaźni,
nie zagadać ciszy
potrzebnej,
by zobaczyć wszystko wyraźniej
Pan Przypadek zaprosił do przodu
z Intuicją
przysiadłam na skraju,
by jej głód i posmak pustki
nową myślą zakończyć
w maju
i potokiem płynęły słowa
rozmawiała
lecz
czy wie z kim?
może ze mną
lub z sobą samą,
może z żadną z nas
tylko
z Nim?
Komentarze (2)
Dziękuję.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania