.

 

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (18)

  • Marian 26.09.2017
    Smutny ale dobry tekst o życiu.
    Zauważyłem dwa drobne błędy:
    "Pamięta zapach kawy..." -> Trzymajmy się jedności czasu. Powinno być: "Pamiętała zapach kawy..."
    "- Maamo!!! Wykrzyczane zaspanym głosem..." -> Tu brakuje myślnika, lub też "Wykrzyczane zaspanym głosem..." powinno być napisane od nowej linii.
    Pozdrawiam.
  • Blanka 26.09.2017
    Dziękuję za cenne uwagi i miłe słowa:) Poprawki oczywiście wprowadzę. Błędy, mimo wysiłków z mojej strony, ciągle wiernie i wytrwale gdzieś się pojawiają:)
    Również pozdrawiam:)
  • Adam T 26.09.2017
    Świetnie napisany tekst. Choć, moim zdaniem (traktuję to jako fikcję literacką) temat jest mocno wyeksploatowany. Nie mniej warsztat budzi szacunek, z jadnym wyjątkiem:
    przed kwestią dialogową powinien być myślnik (alt+0151), potem zawsze spacja, a po kwesti zawsze spacja i znowu myślnik. To, co jest u Ciebie, to dywiz. W telefonie też mam tylko dywiz. Poza tym drobiazgiem - chylę czoła.
    Pozdrawiam ;)
  • Blanka 26.09.2017
    Przyznaję - graficzny zapis nieco mi oszalał, ale wkleiłam tekst i nie zwróciłam na to uwagi, więc myślniki, akapity itp żyją własnym życiem :)
    Temat jest może nieco oklepany, ale wciąż aktualny, a całość należy potraktować wyłącznie jako fikcję;)
    Dzięki za obecność, pozdrawiam :)
  • Alijar 14.10.2017
    Bardzo dobrze napisany tekst. Temat (wy)eksploatowany, bo przecież "wszystko już było". Ostatnie dwa zdania na pierwszy rzut oka są błyskotliwą puentą. Na drugi już nie - zarzucanie Bogu, że się nie wtrąca nie jest oryginalne. Dygresja, już nie dotycząca tekstu: czy rzeczywiście chcielibyśmy być marionetkami w teatrzyku Boga-kuglarza, kuglarza posłusznie spełniającego nasze żądania?
  • Blanka 14.10.2017
    Alijar dzięki. Masz rację, nie jest oryginalne i właśnie dlatego, o ironio, wrzuciłam dwa zdania, które słyszę nieustannie, w podobnych sytuacjach. Może nie są dokładnie tak sformułowane, ale sens jest ten sam. To prawie pewne, bez względu na to w co kto wierzy. Co do reszty... Nie, nie chcielibyśmy, chyba, ale odpowiedź na to pytanie poniekąd wiąże się z tym co napisałam wyżej. Mam wrażenie, że to taki punkt zaczepienia, kiedy trudno zrozumieć, przyjąć, pojąć. Temat rzeka. Dzięki za wizytę:)
  • Dekaos Dondi 28.09.2017
    Mam nadzieję, że będziesz wstawiać więcej Twoich tekstów. Gdybym miał porównać Twój tekst -do znanej pisarki, to chyba bym wybrał - Daphne du Maurier. Coś w tym stylu. Jest to oczywiście moje sugestywne odczucie. Pozdrawiam.*****
  • Blanka 28.09.2017
    Dekaos Dondi,
    Myślę, że jeszcze niejednokrotnie ukarze Was owocem swojej grafomanii:) Do znanych (a i tych mniej znanych) pisarek się nie porównuję:) To moje to tylko takie bazgroły:) ale dzięki, miło Cię tutaj ponownie "widzieć" :)
  • Dekaos Dondi 28.09.2017
    Czasami napiszę coś - nie tak - ale tak mam . Że - w moim odczuciu - porównałem Cię do autorki: ''Ptaków'' lub ''Rebeki'' to chyba nic złego. Będę czytać wszystkie Twoje teksty. Ładne mi bazgroły? Pozdrawiam.
  • Blanka 28.09.2017
    Złego? Przecież to wyróżnienie!:) Trochę na wyrost, ale moja próżność fika fikołki:) Trzymam Cię za słowo! I zapraszam, będzie mi bardzo miło i mam nadzieję, że Cię nie rozczaruję:)
  • Pasja 28.09.2017
    Dramat kobiety i jej życiowe zakręty. Wychowujemy dzieci, a zwłaszcza dziewczynki, i nie wiemy co je może spotkać. Czy życie pisze dla nas gotowce, czy my same je planujemy. Kobiety zawsze na posterunku, giną tak cicho. On musi zostać, żeby odpukotować. Pisz kochana, bo masz talent. Miłego dnia 5)
  • Blanka 28.09.2017
    Gotowce byłyby zbyt proste. Dzięki!
  • Writer'sWife 13.02.2018
    Moja bohaterka!!!
  • Canulas 19.02.2018
    To i ja sobie wpadłem, ale...
    Nie no, szerszy komentarz to dopiero w domu.
    Chwilowo dam tylko: "Kapitalne, miss Blanka. Kapitalne"
  • Blanka 19.02.2018
    Hej Can. No... Miło, że sobie wpadłeś;) Chwilowo dam tylko: Dziękuję, panie Wszechstronny, dziękuję;)
  • Canulas 19.02.2018
    Ja się chwilo tylko chciałem odnieść do tego:
    "Chciała kresu codziennej beznadziei, życia bez znaczenia, bez chęci, upływu czasu dla samego tylko ubywania. Życia bez Niej.
    Ale gwiazda nie czekała, spadała." - skopiowałem większy fragment, bo w oderwaniu od całości, ciężko unaocznić fenomen.
    Oczywiście, wiadomo, ja nadinterpretuję, atomisuje tekst i bla, bla, bla, ale to dobicie z "gwiazdą" jest tak wykurwistym synonimem, reflekstem lustrzanym niezatrzymywania się świata, że musiałem.

    Jest w tym jakiś cykl. Jakaś ludzka malutkość w odniesieniu do rzeczywistości. Rzadko mam tak, żeby mi się łeb przytkał, i żebym miał problemy z klarownym wyrażeniem myśli, ale w tej chwili mam.

    Ten dopisek z gwiazdą - jedno zdanie - robi połowę roboty całego tekstu dla mnie.

    Nieprzerwane pasmo każe się zastanowić nad faktycznym wpływem na rzeczywistość.
    Chwilowo tyle.

    WIęcej niż pewne, że to be continued
  • Blanka 19.02.2018
    Can, odnoś się do woli. Nie lubię tego tekstu. Autentycznie nie cierpię, więc dzięki, naprawdę dzięki, że zdołałeś cokolwiek z tego ckliwego bełkotu wydobyć. I ogólnie teraz to ja będę dziękować jak za śniadania, ale mieć Cię w kręgu odbiorców, to naprawdę świetna sprawa. Dziękuję więc raz jeszcze. O samym "dopisku " jakoś trudno mi coś napisać, bo generalnie cierpię na jakąś blokadę w tym komentarzach, ale no podpisuję się pod wszystkimi Twoimi wnioskami. Tak w wielkim skrócie. Dziękuję!
  • Writer'sWife 19.02.2018
    Blanka Majaczysz, o Pani <spanki>

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania