NIC SIĘ NIE STAŁO... (obym się mylił...)
Nikt tak pięknie nie podaje do bramkarza,
nikt tak sprawnie nie posyła piłki w tył.
Innym taka sytuacja się nie zdarza...
To specjalność nasza, to nasz polski styl.
Zawodnicy z europejskich super-klubów
po murawie człapią, z trudem łapiąc dech,
jakby nie z siłowni przyszli, ale z budów...
To koloryt nasz, to suma naszych cech.
Nowy trener nową wizją nas porywa,
założenia ma genialne, boskie aż!
Na boisku jednak, to nie gra lecz zgrywa.
Kibic znów się czuje, jakby dostał w twarz.
Mecz nadziei, mecz o honor, mecz o wszystko...
O co nie byłby - i tak to będzie pic.
Fundujecie nam żałosne widowisko -
my i tak śpiewamy: "Nie stało się nic..."
VI’2021
Komentarze (9)
PS. Popracowałbym jeszcze nad wierszem - niektóre wersy nie trzymają długości (1. 3. wers - po 12 zgłosek, 2. i 4. - po 11), zaburzony rytm czytania przez przesunięte akcenty i średniówkę.
Pozdrawiam.
tak wyczekiwane
lecz, niestety, szczerzyć zęby
nie było nam dane.
Banda kalek i ślepaków,
ciągle piłkę gubią,
sama farsa i żenada
tym się chłopcy chlubią.
Biedny, biedny nasz kapitan,
z kim ma, kurde, grać?
Jak tam same tępe lenie,
kurwa jego mać!
Takie mieliśmy nadzieje,
były obietnice,
i kolejny raz, jak zawsze,
w szoku są kibice.
Brawo, nasi drodzy chłopcy,
Wasza gra to chłam,
czemu nawet słabeusze,
dali wycisk Wam?
Brak mi słów już z tego żalu,
że naiwna byłam,
i jak zwykle triumfu naszych,
znów się nie dożyłam.
Lecz nie załamujmy łapek,
nabiorą ochoty,
kiedy w trzytysięcznym roku,
grać będą... roboty.
CyberPolska Mistrzem Świata 3002 roku.
Żal za dupę ściska, i złość na siebie, że człowiek jeszcze wierzy... wierzył. :(
ostatnia umiera...
lecz już po nadziei,
przez Austrię, cholera! ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania