NIE BĘDZIESZ MIAŁ BOGÓW CUDZYCH PRZED NIM
Dla chrześcijan ważne przykazanie.
To logiczne, nie mogą wielbić innego Boga niż Chrystusa.
Ja zresztą nie widzę w innych bożkach większych wartości niż ma Chrystus.
Tylko Chrystus za nas umarł, abyśmy mogli wejść do niebios,
I zrobił to za darmo, po prostu, bo nas kocha.
Taki ktoś powinien mieć tytuł Boga.
A jednak dużo ludzi dziś tego nie dostrzega,
Tak bardzo, że wielbią demony, nawet te najgorsze:
Mamona, narkotyki, alkohol, złe uczynki i te wszystkie polityki.
Wszystko to żąda czegoś w zamian:
Naszej duszy lub pięknego ciała,
A także inteligencji i wolności.
A za to w zamian daje mało, bo tylko chwilową fazę.
Jest przyjemna, to prawda, ale popatrz, co po niej:
Pustka, szary świat i nieskończone nieszczęście.
A teraz wyobraź sobie świat, który wielbi i bierze przykład z Chrystusa,
Boga, który miłość i jedność wśród ludzi powiększa.
Nauczeni by byli wszyscy razem,
Aby nawzajem się wielbić, dobro czynić, nikomu nie zaszkodzić.
Przez to na świecie nie byłoby podziału,
Tylko wszyscy ludzie razem budowaliby świat pokoju…

Komentarze (48)
To wiersz? Tylko w twoim urojonym świecie.
... to poezja. Nie przeczę, ale wyrażona prozą, o czym napisałem z sarkazmem. Weź zatem tę niedojrzałą śliwkę z szuflady daktyli zanim stanie się wylęgarnią owadów.
Żeby te "wiersze" miały chociaż wartość literacką, ale nie mają, nie zachwycają.
Cóż, krzyżować cię nie mam zamiaru, pisz se, jak musisz, miejsca starczy dla wszystkich.
I chcesz aby sprawdzić ilu się podobasz? Mnie żaden debil się nie podoba.
Zapewne to ci się spodoba, chrześcijanin po francusku - chrétien. Wymowa, to - kretyn
Bóg umarł za was i kicha bo cóż wart nieboszczyk?
Trzeba go przerobić tak, żeby z grzechów was oczyścił i to oczyszczanie przeżył i był dalej bogiem takim prawdziwym, żywym.
Bo co to za bóg który umiera.
Poza tym to bardzo był zdemoralizowany.
Wiesz, ze namówił Mojżesza aby kazał swoim ludziom okraść Egipcjan z klejnotów ze niby wezmą na trochę jako pożyczkę?
Dzieci pierworodne im (Egipcjanom) pomordował na zawsze. Poza tym kanciarz, łgarz gorszy od tow. Mateusza M. czy tow. Karola N. Wstyd się do takiego przyznać.
Zdecyduj ostatecznie: żyw ci on czy nieboszczyk.
ktoś cie o to prosił, abyś zaprezentował miłość do tego gościa? Gdybyś miał partnera/kę też zasugerowałbyś wszystkim aby zaakceptowali konsumpcyjnie twój najlepszy wybór?
Zatem islamiści nie są wolnymi, Jehowi też nie wyznawcy innych religii niż ty to niewolnicy, ubezwłasnowolnieni? Nie wydaje ci się to debilne? Twoje poddaństwo urojeniom sytuuje ciebie w liczbie zniewolonych. Twój pleban może przecież nakazać ci przychodzić do kościoła na kolanach a opuszczać go na brzuchu, czołgając się a wszystko dla okazania miłości Jezusowi.
widze w tej odpowiedzi, że do analfabetyzmu. A xo ciebie obchodzi islam, utrzymujesz imamów? Jeśli tak to jesteś debil do kwadratu
Słyszysz, że trzeba utrzymywać czarnych bo tego wymaga służba bogu który za ciebie oddał na trochę życie i powinieneś być mu wdzięczny że żyjesz w takim cudownym świecie na co reagujesz palcem przy czole, to jest oznaką wojowania z katolikami, bogiem i kościołem?
Nie pij i nie ćpaj debilu tak wcześnie. Zrujnujesz dar życia od boga bogów. A on tu jest i cierpi, pewnie ma wyrzuty sumienia, że zbyt szybko się przekręcił przez co niedokładnie wycierpiał za twoje grzechy. Chcesz debilu, by jeszcze dxiś przybił się do krzyża i to przez chama?
Jesteś początkującym świadkiem Jehowy, co nie usprawiedliwia chamskiego zachowania wobec interlokutora. Debilizm... częściowo, ale powinni cię, ze względu na tę ułomność wycofać z agitki.
Masz poważne luki w znajomości języka polskiego, robisz błędy ortograficzne.
Rozmowa
Maciej Kawecki - This Is IT
@kawecki_maciej
Czym jest dla mnie Bóg? Dziś zadał mi to pytanie młodzieniec podchodząc do mnie na ulicy. Jako, że zajmujemy się popularyzacją nauki to pytanie trafia do mnie bardzo często. Być może kogoś zainteresuje to, czym dla mnie jest.
Nie szukajmy w fizyce odpowiedzi na istnienie Boga. Nie znajdziemy jej. Fizyka, jako dziedzina nauki zajmuje się tym co materialne. Tym, co niematerialne zajmuje się transcendencja. Ta, należy do filozofii a ta zajmuje się stawianiem fundamentalnych pytań na które z założenia nie ma odpowiedzi. Tak ja postrzegam filozofię. Dla mnie istnieje „niewyjaśnialne” i to natura rzeczy, której nigdy nie poznamy, tajemnica której nigdy nie odkryjemy jest dla mnie „Boska”.
Co by się stało, gdybyśmy wiecznie lecieli wgłąb Wszechświata? Wszechświat może być skończony i nadal nie mieć granic. Ścian, do których byśmy dolecieli. Jest dużo więcej metod opisu świata jako struktury skończonej, zamkniętej niż nieskończonej. Nie mamy żadnej metody pomiaru długości nieskończonej. Mimo to, „poza granicą Wszechświata” nie istnieje. Tak się wydaje. Ponieważ jednak prędkość światła jest stała a wiek Wszechświata jest skończony, zawsze będziemy mogli obserwować jedynie skończoną część całego kosmosu. Jeśli w nauce można użyć słowa „nigdy”, to zdaje się że tu. Nigdy nie zdołamy eksperymentalnie ustalić, czy pozostała jego część jest skończona czy nieskończona. To na zawsze pozostanie dla nas tajemnicą. To fundamentalne pytanie, zawsze nim dla nas pozostanie. To jest dla mnie „Boskie”.
W ludzkim mózgu znajduje się 86 miliardów neuronów zamkniętych w 2200 cm2. W naszej galaktyce może być co najmniej właśnie tyle gwiazd. Ale te znajdują się w przestrzeni tam wielkiej, że stosujemy do jej opisu innych jednostek. Te 86 miliardów neuronów którymi obdarzyła nas natura, dało nam świadomość. Nie wiemy czym jest i może nigdy nie będziemy wiedzieli. Być może żyjemy w jedynym miejscu we Wszechświecie, gdzie atomy tworzą coś, co możemy nazwać „świadomością”. Jak neurony wykazują zbiorowe zachowania? A może świadomość jest w każdym z nich? Jak to się stało, że powstała? To fundamentalne pytanie, zapewne zawsze nim dla nas pozostanie. To jest dla mnie jest „Boskie”.
Za 5 miliardów lat wygaśnie energia na Ziemi. Przestanie istnieć na niej życie, jakie znamy. W historii Wszechświata to moment. Chwila. Ktoś będzie jednak tym ostatnim. Myśl. Powiew ostatniej świadomości. On nastąpi. Kto lub co tę ostatnią myśl wyrazi? To fundamentalne pytanie, zawsze nim dla nas pozostanie. To jest dla mnie „Boskie”.
Zajmując się popularyzacją wiedzy też kosmologicznej, rozmawiając z największymi nie raz popadłem w coś na wzór kryzysu egzystencjalnego. Jesteśmy przecież niczym. Pyłkiem. Ten pyłek trwa tu tak krótko, że w losach Wszechświata jest to trudne do jakiegokolwiek odznaczenia. Kiedyś przestaniemy istnieć. Jak sobie z tym radzę? Dziś mówiąc sobie, że kiedyś już nie istniałem. I było fajnie. Świąt radził sobie wspaniale beze mnie. Tak więc kiedyś każdy z nas wróci do „stanu”, w którym już był. To rodzi ogromny dystans. W gruncie rzeczy nic czym się zajmujemy, nie ma większego znaczenia. Każdy z nas wróci do stanu, w którym atomy z których się składamy powędrują gdzieś. Daleko. Może stworzą inne życie. To samo wydarzy się ze wszystkim we Wszechświecie. Może poza nim samym. Ale tego też zapewne nigdy nie poznamy. To jest dla mnie „Boskie”.
Tajemnica. Boimy się dziś w nauce słowa „nigdy”. Ale niesłusznie. Ono też potrafi być naukowe. Tylko tak potrafię opisać Boga. Jest dla mnie tym „nigdy”. Ta tajemnica nie potrzebuje dla mnie niczego. Struktur. Księży. Obrzędu. Ona po prostu jest. Kot, który weźmie do ręki książkę o mechanice kwantowej nic z niej nie zrozumie. Nie pozwoli mu na to natura rzeczy. I tak też my jesteśmy skonstruowani a tą książką jest Wszechświat.
Pięknego weekendu!
Wiara w Boga dobrze wpływa na ludzi
Taaaa, Inkwizycja bardzo dobrze wpływała na ludzi, mordując wsztstkich innowierców i kradnąc wszystkie świecidełka.
Święci ludzie😇
Oby Szatan ich pożerał i wypluwał przez wieczność😈
"7 Niechaj bezbożny porzuci swą drogę
i człowiek nieprawy swoje knowania.
Niech się nawróci do Pana, a Ten się nad nim zmiłuje,
i do Boga naszego, gdyż hojny jest w przebaczaniu.
8 BO MYŚLI MOJE NIE SĄ MYŚLAMI WASZYMI
ANI WASZE DROGI MOIMI DROGAMI -
WYROCZNIA PANA.
9 BO JAK NIEBIOSA GÓRUJĄ NAD ZIEMIĄ,
TAK DROGI MOJE - NAD WASZYMI DROGAMI
I MYŚLI MOJE - NAD MYŚLAMI WASZYMI.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania