(NIE) BYĆ NAJLEPSZYM
Był mądry
Zdecydowany
Choć od zawsze oszołom
I nieśmiały
Jak bardzo by nie chciał wierzyć w swoje męstwo
Przegrywał sromotnie
- z własną niechęcią
Oceny najlepsze
Miał
- nawet więcej
Na olimpiadach brylował
- choć stać go było na więcej
Wszędzie chwalony
Wywyższany
I na wystąpienia wszelkie
Brany
Muzyk wspaniały
Choć zagrałby wszystko
Nie lubił się chwalić
Mówili: ideał
w perfekcji się stroi
A on był
Po prostu
Całkiem wystraszony
Introwertykiem nie był
- myślał każdy -
Do czasu tej dziewczyny
Przy której - mimo wiary -
Odezwać się nie mógł
Bo nie był w stanie
Tak wielce kochany
I znienawidzony
- szczególnie przez siebie -
Umarł
Przez swoją rękę własną
- powieszony.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania