nie pamiętam o niepodległośi

nie ma we mnie symboli

spakowanych szybko do walizki jeszcze plecak wypełniony zapachem ostatniej podróży to było nad zatoką Kilońską

 

zapomniałam języka czasem przez telefon słyszę kroki przechodniów na mojej ulicy nie znam tych ludzi mijam i unikam wszystko przez sarkazm

 

wracam do siebie i słyszę przez drzwi głosy - przyjechała emigrantka tłumaczę sąsiadowi dlaczego i po co

on zawsze chce poznać moje myśli muszę powiedzieć dlaczego wyjeżdżam dlaczego

nie chcę z nim wypić kawy

byłby bardziej wylewny i pomocny gdybym piła z nim wódkę w piwnicy ma tam swoje biuro i drugie życie

słoiki pełne zwątpień jego żony a może to troska aby nie zgubił kluczy

 

moja podłoga ma granice nie przekraczam zasieków i wątpliwych spojrzeń

wcześniej poznałam sąsiada zza ściany opowiadał mi o swojej wyobraźni domu z ogrodem ale to nieprawda

chciał się ze mną przespać w sumie ma niedaleko tylko przedpokój i wróci w kapciach do swojego łóżka dotknie jeszcze ciepłej pościeli - nie wiem jak nazwać ich związek

 

jest jeszcze piętro wyżej stara pielęgniarka ponoć pije ale coś jeszcze pamięta

 

w nowej cukierni zjadłam ciastko mdliło mnie od zielonej galaretki

neurolog wypisał mi skierowanie do psychiatryka ale nie skorzystałam z tej szansy

ręce jej się trzęsły jakby rozmowa o śmierci była za wcześnie przecież jeszcze nie było dwunastej

 

nie tęsknię za ziemią za miastem za domem i ulicami

czasem myślę o moim ojcu o jego drugiej kobiecie

o zielonym skuterze na którym mnie woził

o śmietniku - spalił w nim wszystkie ubrania i wspomnienia kiedy odchodził

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (13)

  • VcesdSigma 2 miesiące temu
    Marzena masz małego
  • Marzena 2 miesiące temu
    Ty masz małego:)
  • VcesdSigma 2 miesiące temu
    Nie mów cały czas o sobie
  • Marzena 2 miesiące temu
    A o kim mam mówić o tobie
  • Marzena 2 miesiące temu
    Wcześniej starałam się unikać osobistych wycieczek poniekąd taka jestem, za dużo mojego ja i później zmęczenie sobą głównie sobą. Już nie wspomnę o rodzinie. Mam nadzieję że tutaj moja rodzina mnie nie znajdzie dlatego pozwalam sobie na więcej. Na Nieszufladzie musiałam uważać bo zaczęli czytać wstawiać lajki a czasem nawet mały komentarz. Wystraszyłam się trochę. Ale z czasem były prośby pisz pisz więcej. Od znajomych ciotek teściowej itd. Mniej przeklinałam myślałam co piszę aby nie przesądzać. To pomaga, kontrola jakości i bezpieczeństwa. Bo ich głowy i myśli są dla mnie ważne.
  • Marzena 2 miesiące temu
    Przesądzać*. Na wywrocie panie z biblioteki też czytały moje teksty. Moja klientka dobra znajoma także aż pewnego dnia odcięła się od moich wierszy z powodu tekstu Jeżyk zwyczajny. Znów pomyślałam że przesadzam. I na pewno przesadziłam. Bo moje ja było ważniejsze. I tyle w temacie
  • Marzena 2 miesiące temu
    Kurcze przesadzać******
  • VcesdSigma 2 miesiące temu
    Fajnie kto pytał
  • Marzena 2 miesiące temu
    Nie rozumiem co pytał to znaczy o co
  • Marzena 2 miesiące temu
    Wiesz co... nie musisz pytać ale w takim razie po co tutaj jesteś pod moim tekstem, nudzi ci się czy nie wiesz co robić ze swoją dupą
  • Marzena 2 miesiące temu
    Wstawiasz mi jakieś krótkie teksty, mam się domyślać dlaczego 🤪 nie obawiaj się nie zjem Cię
    Przynajmniej nie dzisiaj:)
  • VcesdSigma 2 miesiące temu
    Mam telefon do dupy dlatego
  • Marzena 2 miesiące temu
    Ok, to rozwiąż problem i wróć:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania