Nie jestem pewny formy
2019
Są tylko dwie strony
(powleczone chmurą
miasto
na uliczkach w rząd na mur ręce i spokój
bez ścieżki ucieczki
stoję)
Strzał
Wrzask - Nie tak! Ucz się rekrucie - Boże zbaw
Strzał
(drugi łoskot o bruk)
-Wedle najnowszych wytycznych
strzelamy między łopatki
nie w potylicę
(w powleczonym chmurą mieście
przeżyć
by później mord za mord
krew za krew - nie?
niebezpieczne zwierzęta trzyma się w klatkach
czy strzela...
prowadzą nas na perony
za dużo nas
pociąg jak SKM lub metra
ludzie z instynktem insektów
w prostym - przyjechał wsiadam
tłum
staram się płynąć w tym nurcie
stłoczeni
kilku zemdlało lub zasnęło
jeden przy drugim i trzecia
godzina
ktoś krzyczał
ktoś rozbił głowę o szybę
zadrżała i nic
echa przerażenia i tłum
przemakam
fizjologia jest trudna
do zaspokojenia
pragnienie i głód
i
odzyskać wolność
lub chociaż przeżyć
po półtorej doby
można było się przechadzać
jechaliśmy trzy.
- Wysiadać! (bicie upadanie
moja kolej)
na kolana
zdejmować ubrania
(nadzy na słońce
sierpień pali
KILKA BARÓW CIENKIM STRUMIENIEM
tnie
piją z powstałej kałuży)
Strzał
(i)
Strzał
( język
zrozumienie
przetrwanie
ławica ludzi
złapana w sieć
i wrzucona do stawu
umieram z pragnienia
a woda spływa po ciele)
Komentarze (15)
Później wychodzą ludzie okaleczeni, ale po takich przejściach, nie dziwi nic.
Straszny obrazek... ale nie można Ci odmówić umiejętności malowania.
Weź się nie wyglupiaj!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania