Nie krytykuję

-Mistrzu, nie krytykujesz po piórze kolegów?

-Nigdy nie krytykuję, po prostu dlatego

że krytyka wymaga do końca czytania,

a jak mi się nie uda, nie mam wtedy zdania.

 

Dedykacja i inspiracja: Pobóg Welebor autor "Savoir vivre"

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (19)

  • Grain ponad rok temu
    Dlatego pytany o Tokarczuk, powiedział, że szkoda mu było czasu na czytanie tego, żeby odnieść się do zawartości po lekturze. Miał dość już po kilku zdaniach. Ona przepadnie – on pozostanie klasykiem.
  • Grain ponad rok temu
    Lem - to o Lemie.
  • Marek Żak ponad rok temu
    Nie wiem, do jakiej książki się odniósł, ale widać mu się nie spodobała. Na marginesie . Lemowi należała się nagroda Nobla bardziej, niż wielu innym.
  • Grain ponad rok temu
    Zgoda.
  • Pobóg Welebor ponad rok temu
    Ha ha, ja też tylko kilka zdań z Tokarczuk przebrnąłem. Zresztą i tak nie zamierzałem czytać całości. Brawo Lem ?
    Dzięki Marku. Texty powinny być jak sito. Obecnie liczę raczej na brak komentarzy ?
    Brawo Mistrz, brawo Marku ?
    Pozdrawiam!
  • Marek Żak ponad rok temu
    Dzięki,. Księgi Jakubowe cały czas przede mną, czekam aż znajomy przeczyta. :Pozdrawiam.
  • Noico1 ponad rok temu
    Marek Żak już lepiej Ci chodzić we włosienicy. Mniej byś się nacierpiał. Współczuję.
  • Marek Żak ponad rok temu
    Noico1 Nie rozumiem.
  • Noico1 ponad rok temu
    Marek Żak współczuję przymusu czytania pompowanych noblowskim lewarem gniotów.
  • Marek Żak ponad rok temu
    Noico1 Nie musisz. Gdybym czuł przymus przeczytałbym 3 lata temu. Czuję pewną ciekawość, bo historia mnie interesuje, ale czekam aż znajomy przeczyta, a słabo mu to idzie.
  • Narrator ponad rok temu
    >>>> krytyka wymaga do końca czytania

    Nie wymaga — żeby spróbować, czy zupa jest smaczna, nie trzeba zjadać całego garnka.

    Tak samo z książką — jeśli kijowy początek, to nawet najlepsza końcówka nie pomoże, choć oczywiście to ostatnie mocniej utkwi w pamięci. Z drugiej strony dobrze się trzymać zasady: 'don't judge a book by its cover'.

    Miałem kumpla, który najnudniejszą książkę czytał od dechy do dechy, najgorszy film oglądał aż do końcowych napisów, a gdy go zapytałem, skąd ma tyle samozaparcia, odrzekł:
    — Bo książka to jest coś, co jeden człowiek pragnie przekazać drugiemu.
    Może ten argument Mistrz miał na myśli.

    Co do Tokarczuk — nie czytałem wiele, ale opowiadanie „Amos” jest znakomite i to od pierwszego do ostatniego zdania; jedno z najlepszych krótkich opowiadań jakie miałem szczęście przeczytać. Cóż, nie pierwsza, nie ostatnia — Maria Skłodowska-Curie również jest bardziej ceniona za granicą niż we własnym kraju.
  • Marek Żak ponad rok temu
    Krytyka w sensie zawodowego wyrażenia oceny wymaga przeczytania do końca, natomiast krytykowanie to jednak wyrażenie dezaprobaty, a tej, jak w przypadku zupy (brawo za nią:)). nie warto mz jeść do końca, jak niesmaczna, czy mdła, więc lepiej zaoszczędzić własny czas i odpuścić. .Pozdrawiam.
  • Grain ponad rok temu
    Porównanie umysłu ścisłego Skłodowskiej do manipulantki Tokarczuk jest wymowne. Mnie już i to nie dziwi.
  • Noico1 ponad rok temu
    Obdarzenie Noblem Tokarczuk, to jak wprowadzenie Incinitatusa do rzymskiego Senatu.
  • Grain ponad rok temu
    Nie, styl pisania ma niezły, swobodny. Tylko, że to zmyślarka i wymyślarka.
  • Noico1 ponad rok temu
    Grain to zwykła lewacka szajba. Jeśli chcieli obrzydzić ludziom tę nagrodę, to cel osiągnęli. Zresztą tak samo, jak pokojową nagrodą dla buraka Obamy.
  • Łukasz Jasiński ponad rok temu
    Merytoryczna krytyka jest jak najbardziej potrzebna, inaczej umysł gnije - nie ma możliwości rozwoju.
  • Florian Konrad ponad rok temu
    nieliterackie rozrachuneczki. dziecinada. wiersza tu nie ma.
  • Marek Żak ponad rok temu
    Dziękuję za opinię, wprawdzie trzy razy na nie, ale bywa.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania