Nie liczę dni, tylko noce

patrzyłam przez palce

popołudniowe promienie przeświecały

prześwietliły przez otwarte usta

wyciekły

słowa świetliste

poprzerywane palcami

 

to nie trwało długo

zaszło słońce

palce trafiły na pluszowe ciało

do tulenia do snu

zanurzyłam w nim palce

 

skąd krew krew skąd krew

 

kajdanki

 

puste ściany celi

 

-to było pani dziecko

 

-nie - mówię - nie możliwe, ja nie miałam

 

-a siebie?

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (10)

  • Szpilka dwa lata temu
    A tatuś, gdzie tatuś dziecka? Przecież trzeba go powiesić za jaja! ?
  • maybelater dwa lata temu
    Nie rozumiem Twojej interpretacji, ale to nic. Pozdrawiam
  • Szpilka dwa lata temu
    maybelater

    Kajdanki dla matki, a tatusia nie karzemy, dlaczemu?
  • maybelater dwa lata temu
    Szpilka jakiego tatusia? Czy mówi Ci coś słowo metafora?
  • Szpilka dwa lata temu
    maybelater

    Mamy kajdanki, krew, dziecko, to wszystko metafory? A gdzie treść wiersza? Skoro jest dziecko, to skądś się wzięło, czy może przez partenogenezę powstało?

    Zapytałam, gdzie tatuś dziecka, bo w wierszu jest dziecko, krew i kajdanki, za trudne zadałam pytanie, to przepraszam bardzo, cofam pytanie.
  • maybelater dwa lata temu
    Może czytając z dołu do góry jest odpowiedź, trudno mi odpowiedzieć na Twoje pytanie na treść, bo nie wiem nawet jaki obraz tworzą Ci te słowa.
  • MartynaM dwa lata temu
    Peelka zabiła w sobie dziecko i teraz twarde życie i szara codzienność, a nawet nie szara lecz mroczna.
    Dziecięca naiwność, wiara i bezinteresowna miłość, to skarby.
    Można dalej snuć, ale to chyba nie jest konieczne...
  • maybelater dwa lata temu
    A może to historia dziewczynki w konserwatywnym kraju arabskim, która myśląc, że dłubie w misiu się rozdziewicza. Można bardzo dziwne rzeczy wysnuć, więc masz rację, że czasami nie ma konieczności kończyć myśli. Oczywiście moja wypowiedź jest żartobliwa i nie staram się zanegować Twojego spojrzenia, za które dziękuję.
  • MartynaM dwa lata temu
    maybelater dla mnie im wiecej intrepretacji tym lepszy wiersz, bo trafił do ludzi o różnej wrażliwości... Kiedy jedna, wtedy poprawiam wiersz.
  • Akwadar dwa lata temu
    Straszne rzeczy się tu dzieją...

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania