Nie lubię myśleć

Nie lubię myśleć o sobie

długo pod jedną nazwą

 

Na pewno nie lubię

zwyczajowych nazw wariatów:

 

Anonymous, Bóg, Zbawiciel,

długo podobało mi się Hakunin,

ale dziś rano zdanie zmieniłem:

najbardziej pasującym mi

przydomkiem jest Łagodziciel

 

Narodziłem się by załagodzić

ból istnienia moich rodziców

być braciszkiem dla rodzeństwa,

ulubieńcem nauczycieli

w szkole podstawowej

gwiazdą klasową

w szkole ogólnokształcącej

absolutnym obibokiem i geniuszem

na wydziale mechanicznym

po roku pracy w PANie

w temacie który mnie zainteresował

byłem lepszy niż ludzie

którzy pracowali nad nim 25 lat

Kiedy pracowałem w korpo, w TRW

Krzysiek powiedział

że każdy dzień spędzony ze mną

jest jak boże narodzenie

pomimo tego że na spotkaniu biurowym

po tym jak Marcin powiedział

'A teraz burza mózgów, rzucajcie pomysłami!'

wymiękłem i nie krzyknąłem 'wypierdalaj!' przy kierowniku

W fabryce pił wyrabiałem normy

żeby nie trzeba było zostać po godzinach

 

Opisuję Wam swoje przygody miłosne

bo jak o nich czytacie

to tak jakbyście je przeżywali

więc jeżeli Wam ich brakuje

to załagadzam Wam ich brak

mam nadzieję że Was do nich nie zniechęcam

przygody miłosne są naprawdę super

zapomniałem napisać najważniejszej zasady

Po pierwszym razie

albo z kimś nowym

każdy ma przenajświętsze prawo

rozpłakać się i na zawsze

z życia tej drugiej osoby odejść

i bez rozpłakania,

jak ten koleś co

ćwiartował zwłoki w filmie 'dług'

też

Średnia ocena: 4.2  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Grain 03.01.2022
    Wolę scenę z filmu Pułkownik Kwiatkowski, kiedy aktor Kondrat płacze na widok biustu aktorki Dancewicz.
  • DrV 03.01.2022
    Och, ja też, dziękuję za wizytę
  • Trzy Cztery 03.01.2022
    Scena z filmu Pułkownik Kwiatkowski jest oczywiście lepsza, ale i ten wiersz ma w sobie sporo dobrego. Tylko początek i zakończenie nie za bardzo. Ale środek - nawet, nawet!
  • Grain 03.01.2022
    Pomimo tego, co napisałem uważam, że czasem nie można w pełni oddać oddania. Dług zostaje.
  • DrV 04.01.2022
    O to to to
  • DrV 13.01.2022
    równie dobrym tytułem dla tego wiersza byłoby antyrok 1984
    to był najgłębszy strach Orwella:
    że aparat państwowy będzie przydzielał partnerki,
    a oprócz tego seks pozamałżeński
    będzie nieproporcjonalnie mocno piętnowany,
    nigdy nie chodziło o inwigilację,
    może trochę chodziło, ale to była tylko część strachu,
    jego główny strach i oś fabuły leżała w zakazie kochania się

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania