Nie ma to jak " krótko i na temat " ( szkolny bezsensowny dialog )
- Hej co robisz?
- Czytam.
- Taa to widzę, a co?
- Książkę.
- Dobrze... A konkretnie?
- Podręcznik.
- Yhym a do czego?
- Do historii.
- Ale dlaczego?
- Bo muszę.
- Jak to?
- Poprostu.
- Ktoś ci kazał?
- Poniekąd.
- Któż to był?
- Kobieta.
- Która to kobieta?
- Dobrze nam znana.
- Tak, a skąd ją znamy?
- Ze szkoły.
- Kim jest?
- Nauczycielką.
- Więc ona ci kazała czytać?
- Tak.
- Ale dlaczego?
- Bo potrzebuję tych informacji.
- Jak to?
- Poprostu, wtedy coś napiszę.
- Napiszesz? Jak to? Co napiszesz?
- Sprawdzian.
- Jest sprawdzian z historii?!!
Nie ma to jak krótko i na temat.
***
Więc to... to coś... tak to coś napisałam właśnie przed chwilą. Chodzi mi tutaj o to, że naprawdę nie mam nic przeciwko ludziom, którzy nie mówią wszystkiego prosto z mostu, ale czasem jedno zdanie wyjaśniające wszystko jest lepsze niż cały " zakrojony tajemnicą " dialog. Ludzie prosto i na temat. Może to wydawać się dziwne i banalne, ale ja np. znam wiele osób, którym trzeba zadać tysiące pytań w celu uzyskania jednej prostej informacji :)
Komentarze (10)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania