nie mamy jeszcze ustalonych barw

śniły mi się słowa

na muralu letniej nocy

ktoś domalował słońce

 

za żaluzjami przebiegł kot

pierwszy drugi i wyrazisty

poranek budził się w kolorze miętowego ludwika

 

wstaliśmy w znerwicowanych kolorach

póki co jestem zielony

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • PatrycjuszKR ponad rok temu
    Bardzo ładny wiersz 😉😁
  • piliery ponad rok temu
    Faktycznie miętowy ludwik jest najlepszy. Dobry na wszystko. Na poobiednie gary i tłuste plamy. Na wypełnienie wiersza widać też. Zawsze uważałem że zieleń to spokój. O_O
  • Mak ponad rok temu
    Podoba mi się, oprócz "póki co". Można ten niepoprawnie zapożyczany zwrot zastąpić poprawnym wyrazem.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania