„Nie minęłaś”

Nie mówią, jak żyć,

kiedy serce pękło

w dniu,

gdy ślady stópek

znikły z podłogi.

Nie uczą oddychać

bez Twojego „mamo”,

bez warkoczyków

i śmiechu,

co niósł się jak dzwonki.

A jednak wstaję.

Układam poduszki,

zamiatam smutek

razem z kurzem z kątów,

w których kiedyś

czytałyśmy bajki.

Myślisz, że Cię nie ma?

Że zniknęłaś?

Nie, córeczko.

Ty jesteś.

W spojrzeniu Tosi,

w każdym „kocham”

od Zuzi,

w oddechu Kuby,

gdy śpi obok mnie.

Jesteś we mnie –

nie jak cień,

lecz jak światło.

Nie jak echo,

lecz jak pieśń.

I choć Cię nie trzymam,

choć Cię nie widzę –

czuję.

Każdego dnia.

Każdej nocy.

Nie minęłaś.

Po prostu

jesteś teraz

trochę

bliżej nieba.

Średnia ocena: 3.5  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania