nie mów nikomu
to tylko zabawa. przedświąteczne porządki. w szafie czysta pościel. miałaś być czysta. nienagannie stworzona do robienia dobrze. ciasto albo pasztet. nie smakuje tobą wczorajszy wieczór. nie jem wieprzowiny. nie potrzebuję pomocy. czasem potrzebuję. nic się nie zmienia. tylko ciało krzyczy. kto by słuchał muzyki kiedy deszcz meteorytów. to naczynka. naczynia krwionośne z których jednym kliknięciem możesz usunąć wszystkie zbędne chwile. bawisz się z nim. pojechał dla ciebie do apteki. masz już wszystko. tabletki to nie rodzynki.
ale niemyślenie umila życie jak poemat rozlewa się słodko sambuka. przenosisz te same wypociny na niemiecki marmur. nie pęka. jakbyś zobaczyła kim jest naprawdę. nie patrz. na stole tańczą papierowe serwetki. namiastki życia.
to tylko zabawa skarbie. świąteczne ozdoby. renifery też potrafią się uśmiechać. jak tam twoje drzewka szczęścia. nie podniecasz się. dawniej. napisałaś co cię boli. może inni mają lepiej. widziałaś już lepsze westchnienia. lepsze poranki. kiedy to zrozumiesz. liczy się atmosfera. te zimne stopy. gwiazdy nie przenoszą na drugą stronę ulicy. za zakrętem czeka cień. jak zawsze. przesadzasz. mydło się nie wymydla. a pasta do zębów zabija ostanie uczucie i masz rodzynki. suszone owoce. przestań! wciąż głupio się uśmiechać na widok każdej choinki ubranej w twoje bibeloty.
Komentarze (4)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania