Nie- naturalizm (z cyklu "Kamyki nerkowe").

za oknem mgłę do tańca wiatr zaprosił i rozszarpał

wśród strzępów szarych wbił się w mur błysk czarnych, ptasich szponów

lecz gdyby zamiast mgły był śnieg, to skrzydeł nad łapami

nie dałoby się ujrzeć, a dziób? o, wprost przeciwnie:

bo bije w ścianę raz po raz, nieważne, kość czy cegła

i czy zostało za nią coś, co dałoby się spożyć

 

pomiędzy ciosy wstęga słów wpleciona posłuchajmy

 

"tu umie zmierzch zapadać przez tygodnie dwa

a bezskuteczne będzie poszczucie mnie mną

szlaków mojego lotu nie zna prawie nikt

aż w końcu znajdę cię aż przyjdzie sen

 

nienawidzić cię móc skoro świętą mnie zwiesz?

nigdy żaden twój skarb nie był mój

 

żeby to trwało muszę się na chwilę stać chirurgiem--

 

teraz widzę, co czujesz, a ty także, co ja

nowe ścieżki wśród znanych już ścian"

 

zaczęły nagle goić się rozdarte tkanki mgły

lodowych igieł złączył je zesłany z nieba ścieg.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (12)

  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Puenta ładna, podkreśla nastrój tajemniczości, "chowa" wątek, który mógłby się rozwinąć, ale autor na to nie pozwolił.
    Czy to był kruk, ten od czarnych pazurów?

    Miałam kłopot z tym wersem:

    tu umie zmierzch zapadać przez tygodnie dwa

    Przez tę niepopularną raczej konstrukcję: "tu umie zmierzch zapadać", a może dziwną jakoś, czytałam: "tu u mnie zmierzch zapadać" i pomyślałam, że to specjalnie ten język Kalego (Kalemu zmrok "zapadać"), żeby głos był "nie z tej ziemi", język jeszcze nie wyuczony. Aż w końcu przeczytałam jak należy.

    Pomyślałam jednak, ze lepiej wyglądałoby w tym wersie słowo "potrafi":

    potrafi zmierzch zapadać przez tygodnie dwa

    Oczywiście zniknęłoby słówko "tu", które ma tu znaczenie, ale i bez "tu' byłoby OK.

    Lecz nie musisz się ze mną zgodzić.

    Wiersz podoba mi się. Lubię czasem tajemnicze, lekko mroczne klimaty.
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    ("tu u - mie" to trzy sylaby z akcentem na środkową, i "po - tra - fi" tak samo. Dlatego gdyby wstawić "potrafi", trzeba by zrezygnować z "tu". "Tu po - tra - fi" zepsułoby rytm w tym wersie)
  • Ernest Tudonyi dwa lata temu
    Trzy Cztery: exactly! Rytm był dla mnie pierwszorzędną sprawą, a chciałem uniknąć powtórzenia "trwać"- w brudnopisie stało "tutaj potrafi zmierzch dwa tygodnie trwać". Skrzydła kruka byłyby doskonale widoczne, gdyby padał śnieg- posłużę się autocytatem z przeklętej przeze mnie "Śmierci oficera według Grottgera": "Nas nie rozdziobią kruki, wrony/ Bo innym ptakom będzie blisko/ Do tego, co za bramą zgonu/ Kamienne skrywa legowisko." Dzięki za trafny strzał w tę tarczę, pozdrawiam! :)
  • Anyż dwa lata temu
    Świetny klimat i to - "zaczęły nagle goić się rozdarte tkanki mgły" - bardzo tajemnicze.
  • Ernest Tudonyi dwa lata temu
    Świetny? Nie wiem. Zimny- tak, o to się starałem. Dziękuję. :)
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Oczy mi się zamykają już, właściwy komentarz jutro.
    Pozdrawiam ?
  • Tjeri dwa lata temu
    Tekst brzmi. Słyszę barwne frazy, ale...
    Niestety mam problem, najwidoczniej jakiś konflikt wyobraźni, bo nie widzę obrazów. Może za słabo się wczytałam? Pewnie jeszcze wrócę.
  • Ernest Tudonyi dwa lata temu
    We mgle trudno jest cokolwiek wyraźnie zobaczyć... ;)
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Wiersz jest niesamowity jak dla mnie, tak pysznie napisany, ale najbardziej podoba mi się "o, wprost przeciwnie" i "posłuchajmy". Czuję w tym jakąś arystokratyczność, albo mi już odbija.
    Pozdrawiam ?
  • Ernest Tudonyi dwa lata temu
    Dzięki! Ale chyba raczysz przesadzać z entuzjazmem. Pozdrowienie! :)
  • Wrotycz dwa lata temu
    Przerost formy nad treścią. Zamysłem jest dążenie do monumentalności obrazów. Stąd 15-zgłoskowiec w prologu (czwartemu wersowi brakuje sylaby), lecz odejście od niego we fragmencie w cudzysłowie, niweczy zamiar.
    Składnia przekombinowana, ciężka, nienaturalna, stąd traci się chęć wgłębiania w znaczenia, w przesłanie.
  • Ernest Tudonyi dwa lata temu
    Wrotycz: błąd odczytu. Tu nie ma żadnej monumentalności, jest tylko zapis metaforycznej amputacji czegoś zbędnego. Co do schematu rytmicznego- wszystko jest w pełni celowym zabiegiem. No cóż, od subiektywizmu nie da się uciec...

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania