Nie od razu więzi zbudowano
Pewien mężczyzna na krakowskich Błoniach
dojrzał kobietę, zadatek na żonę.
Iść z taką przez życie,
rozmarzył się skrycie,
aż wyrywna ręka sięgnęła smartfona.
Pewien mężczyzna na krakowskich Błoniach
dojrzał kobietę, zadatek na żonę.
Iść z taką przez życie,
rozmarzył się skrycie,
aż wyrywna ręka sięgnęła smartfona.
Komentarze (5)
Pozdrawiam ?
Rzeczywiście, drugi wers całkiem odlatuje, mimo że w limeryku średniówka nie obowiązuje, to jednak rytmiczność musi być, czyli ma być rytmiczny jak przyśpiewka ludowa. Tak mi ongiś pewien super limerysta klarował i dziś powtarzam za nim, bo chłopina rację ma ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania