Nie płacz po mnie
Nie płacz po mnie bo nie ma po kim
Obiecaj że łzy już nie uronisz
Obiecaj że nie zapomnisz mych czynów
Nie płacz już więcej
Ja nie leżę pod powierzchnią
Czekam w kolejce do sklepu
Kupię sobie coś lepszego
Zbierałem całe życie teraz wydaje
Może Odyn wybaczy za moją śmierć
Może pije w górskim Olimpie
Może biegam po ogrodzie Avalonu
Może jem jabłko od jednego ogrodnika
Nie płacz po mnie bo nie musisz
Jestem szczęśliwy gdzieś tam
Albo jestem nigdzie w pustce
W pustce i czekam na początek
Komentarze (4)
Niepotrzebnie bohater umniejsza swój żywot.
Wieczny.
Początek wcale nie musi być happy.
Pozdrawiam czterokrotnie.
Poza tym abstrahując od wszystkiego to mój pierwszy większy kontakt z wierszem po tej stronie
Ten kto wierzy w... zmartwychwstanie ciała po śmierci, nie udowodni, że ma rację. Ten kto nie wierzy, też tego nie udowodni. Trza po prostu cierpliwie na śmierć poczekać i wtedy się wiele wyjaśni... lub nic:)
Ja akurat→wierzę:)↔Pozdrawiam?:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania