NIE PROŚ MNIE DO TAŃCZENIA
jeszcze niedawno śpiewałeś dla mnie ballady na zakurzonych ulicach
tamtym wczoraj
mogłam się zachwycać
dopiero co tańczyłeś ze mną ogniste tango na plaży w klapkach gumowych
tamto wczoraj zawrót głowy
a dziś brązowe liście oszalałe w swym szumie
tańczą pląsają
śpiewają coś czego nie rozumiem
nie proś mnie już do tańczenia
melodia nasza przebrzmiała
coś odeszło coś się zmienia
inne klimaty
sala
zadeptane ślady na złocistej plaży
może się odważysz
Anlima
Komentarze (28)
Mnie wiersz nie porywa, ale ja się nie znam na poezji.
a na końcu nutka nadziei nawet, że może nie wszytko do końca przebrzmiałe:)
No i rymy subtelne, przytupują do taktu zwiewnie:)↔Pozdrawiam:)↔5
Dziękuję
Nie jest doskonale ale czuć, że napisane z sercem.
Pozdrawiam
A że się tak mówi,,do tańca,,to nie znaczy, ze nie można mówić,,do tańczenia,,
Podoba mi się ta myśl, chociaż dziwnie brzmi. Teraz inaczej to widzę i czytam.
Dzięki.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania