Trudny wiersz, a może ja jeszcze nie na pełnym zasięgu... niemniej widzę zderzenie peelki z jakimś wyrokiem, po którym bliżej do zmarłych. Tylko zastanawia mnie zdanie, że może się pomylić i być śmiercią dla siebie... jakby zmęczenie walką?
Końcówka aż boli...
Pozdrawiam 5
Potencjalny samobójca, nie przyjdzie i nie powie, że np. skoczy z ósmego piętra. Na zewnątrz będzie tryskał optymizmem, który jest pozorowany.
I łatwo otworzyć samemu / "która będzie miała moją posturę i twarz"/ drzwi śmierci i skończyć ten kabaret ziemski.
Nuria↔Śmierć i tak każdego capnie. Po co paskudnej, to ułatwiać.
Może jeszcze kosę ostrzyć. Co to, to nie:)
A trochę poważniej, to trza mieć nadzieję, że kiedyś nastąpi↔śmierć śmierci.
Tylko że ona, w przeciwieństwie - jak sądzę nas - już nie zmartwychwstanie:)
Pozdrawiam?:)
aż zimnem powiało brrrr
Ładnie napisane, ale tematyka dobijająca
Czy pogodą ducha można przedawkować? Jak dla mnie to właśnie tego słońca powinno być więcej niż chmur. Pozdrawiam
Komentarze (5)
Końcówka aż boli...
Pozdrawiam 5
I łatwo otworzyć samemu / "która będzie miała moją posturę i twarz"/ drzwi śmierci i skończyć ten kabaret ziemski.
Pozdrawiam serdecznie.
Może jeszcze kosę ostrzyć. Co to, to nie:)
A trochę poważniej, to trza mieć nadzieję, że kiedyś nastąpi↔śmierć śmierci.
Tylko że ona, w przeciwieństwie - jak sądzę nas - już nie zmartwychwstanie:)
Pozdrawiam?:)
Pozdrawiam serdecznie Dekaosie :)
Ładnie napisane, ale tematyka dobijająca
Czy pogodą ducha można przedawkować? Jak dla mnie to właśnie tego słońca powinno być więcej niż chmur. Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania