Nie tylko dla dzieci bajeczka o cyber-ludziku

Historia ta wydarzyła się całkiem niedawno, może wczoraj lub przedwczoraj. Całkiem blisko ciebie, albo twojego domu, lub za ścianą mieszkania, w jakim mieszkasz. Zawdzięczamy wszystko bardzo zdolnemu programiście, to właśnie on stworzył za pomocą zer i jedynek ludzika, bohatera najnowszej gry komputerowej, wyposażonego w różne rodzaje broni, jakie towarzyszyły ludzkości od początku istnienia człowieka po czasy współczesne, od maczugi po statki kosmiczne. Postać ta mogła schodzić do jaskiń, szukać skarbów, przemierzać karawaną pustynię, latać balonem lub samolotem, rakietą na księżyc lub na inną planetę. Ludzik, potrafił wspinać się na wysokie góry, umiał też nurkować, pływać statkiem lub podwodnym okrętem, był bohaterem albo ofiarą, wszystko zależało od gracza. Dzieci uwielbiały grać w tę grę, dorośli często też w nią grali.

Najważniejsze, że zadowoleni byli wszyscy, milusińscy za wspaniałą przygodę, a rodzice za spokój w mieszkaniu. Nie musieli poświęcać swojego czasu dzieciom, gdyż one zajmowały się grą i w domu było cicho.

Cyber-ludzik na początku swojego istnienia, podobnie jak gracze, cieszył się wszystkim. Wielką radość sprawiał mu widok roześmianej buzi dziecka i pocieszał na swój sposób płacących, jak im gra nie wychodziła. Uważnie obserwował zacięte twarzyczki, złośliwe uśmieszki i niszczące go komendy. Przeżył bardzo wiele przygód, tylko z każdą kolejną grą był mniej radosny. Podczas silnego wiatru wędrował i nie poczuł nawet lekkiego podmuchu na swojej twarzy. Dostał polecenie pływania i nawet się nie zamoczył. Z tego powodu był bardzo nieszczęśliwy i z jego oczu nie spadła nawet jedna łza. Nigdy nie poczuł, choć jednego zapachu. Bardzo się dziwił, jak dzieci go naśladowały, starając się zrobić wszystko, co on robił, co często kończyło się dla nich źle.

On miał inne marzenia, chciał zostać dzieckiem, było mu obojętnie dziewczynką czy chłopczykiem. Pragnął odczuć powiew wiatru na twarzy, poczuć zapach łąki po deszczu, usłyszeć szum lasu, zasmakować owoców, poddać się pieszczotom promieni słońca, usłyszeć szept ciszy, mieć wyrzuty sumienia, potrafić się radować i smucić. Miał tak dużo i jednocześnie tak mało, nie miał przyjaciół i rodziny, a zwłaszcza ciepła rodzinnego.

Był ktoś lub coś, co spełniało wszystkie marzenia. Ludek uciekł z gry i poszedł prosić.

- Tak bardzo chciałbym żyć i poczuć się człowiekiem.

- Dzisiaj mam dobry humor i staniesz się jednym z miliardów ludzi na świecie – usłyszał ludzik w odpowiedzi.

- Nie chcę być taki jak wszyscy, pragnę mieć w sobie człowieczeństwo- sprecyzował swoje pragnienie.

- O! Marzy ci się coś wyjątkowo cennego i rzadkiego, lecz to nie mieści się w zakresie moich chęci. Jeżeli ograniczysz swoje dążenia tylko do tego, co mam ochotę ci dać, to może je spełnię. Tylko dobrze się zastanów, ponieważ pragniesz tego, czego nie masz. Jeżeli spełni się twoje marzenie, wtedy krótko nim będziesz się cieszyć. Dalej zostaniesz, jako jeden z ludzi niezadowolony. Bardzo często nie doceniają oni tego, co mają, dopiero jak to utracą, wtedy poznają prawdziwą wartość.

- Bardzo dziękuje za tak hojną propozycję, lecz z niej nie skorzystam. Wolę być dalej w grze i mieć marzenie, niż żyć z dnia na dzień bez perspektyw na przyszłość – odpowiedział Ludzik i wrócił do siebie.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania