* Autor: Adam T Czytano 412 razy Data dodania: 07.03.2017
Średnia ocena: 4.3 Głosów: 6
Zaloguj się, aby ocenić26
Komentarze (15)
Anonim07.03.2017
po pierwsze, to nie rozumiem tytułu.
po drugie narrator raz jest onym raz oną,
po trzecie słodko, że nie ma przekleństw,
po czwarte to jest strasznie zwariowane,
po piąte czekam na ciąg dalszy :)
(nie cierpię TWA tak tylko, żeby nie było).
,,— W taki razie – '' - takim
,, – Splunął przez lewe ramię,'' - to rzuciłabym piętro niżej. Nie opisuje dialogu i nie byłoby takiej ściany tekstu.
Już dawno nie rżałam tak ze śmiechu, muszę to komuś przeczytać, żeby tez się pośmiał, ale jak na razie jestem sama w domu (tym bardziej mogłam się śmiać w głos ha, ha). Zabawa słowem świetna, absurd sytuacyjne - cudo, nazwy, skróty i do tego suczka z przerośnięta piśka - cóż za spostrzegawczość natury :D Piąteczka :)
Fajnie, że trafiło w Twój humor :)) Cieszę się, że wytrzymałaś taką ścianę tekstu. Literówki to najwyraźniej moja zmora, dziś już mam klawisz poza zasięgiem, żeby cokolwiek popoprawiać. Cieszę się z Twoich odwiedzin :))
Świetny opis sytuacji i anatomiczne zwroty. Straszy szyszynką. Śmiał się półgębkiem, pogrzeb karabinu. I wiele innych kapitalnych jak przejdziem Wisłę, Wartę. Uśmiałam się, że moja kotka może z przerośniętą piśką patrzyla na mnie. 5. Pozdrawiam serdecznie
O jak fajnie widzieć coś nowego u ciebie.
Od razu poznać twój charakterystyczny styl.
Leżałam ze śmiechu. Chcę więcej!
Widziałam że jeszcze druga część dodałes. Zajrzę wieczorem;)
Tutaj oczywiście zasłużona 5!
Witaj :)) Powiem szczerze, że miało być wariackie, ale nie spodziewałem się, ze będzie śmieszyć. Zmieniłem kategorię na "śmieszne". Dzięki za odwiedziny i komentarz :))
Komentarze (15)
po drugie narrator raz jest onym raz oną,
po trzecie słodko, że nie ma przekleństw,
po czwarte to jest strasznie zwariowane,
po piąte czekam na ciąg dalszy :)
(nie cierpię TWA tak tylko, żeby nie było).
,, – Splunął przez lewe ramię,'' - to rzuciłabym piętro niżej. Nie opisuje dialogu i nie byłoby takiej ściany tekstu.
Już dawno nie rżałam tak ze śmiechu, muszę to komuś przeczytać, żeby tez się pośmiał, ale jak na razie jestem sama w domu (tym bardziej mogłam się śmiać w głos ha, ha). Zabawa słowem świetna, absurd sytuacyjne - cudo, nazwy, skróty i do tego suczka z przerośnięta piśka - cóż za spostrzegawczość natury :D Piąteczka :)
Od razu poznać twój charakterystyczny styl.
Leżałam ze śmiechu. Chcę więcej!
Widziałam że jeszcze druga część dodałes. Zajrzę wieczorem;)
Tutaj oczywiście zasłużona 5!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania