Nie widzę strat

Nie widzę strat.

Mimo, że twój widok sprawia mi ogromny ból,

już nie spadam w otchłań bolesnych snów.

Zmieniam ciszę na milczące wybaczenie,

a dystans - na próbę oddychania bez ciebie

 

Dziś mówiłaś mi o drzwiach -

że zdziwiła cię ich normalność.

Myślałaś, że nie spojrzę, nie odezwę się,

że zgasnę przy tobie jak światło w schowku.

 

A ja stałem i odpowiadałem,

głosem, który kiedyś drżał od Ciebie.

I choć dłoń nie drgnęła,

to serce stukało we własnej próbie rytmu.

 

Nie wiem czy widziałaś mój spokój,

czy rozpoznałaś ciszę,

która nie prosi już o nic,

tylko pozwala iść.

 

To był mój pierwszy dzień,

kiedy nie szukałem nas w twoich gestach.

Nie żałuję, że kochałem.

Ale dziś uczę się kochać siebie -

z popiołów po nas.

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania